Bardzo ważna wizyta prezydenta USA Joe Bidena w Polsce może stać się autentycznym przełomem geopolityki Zachodu wobec Rosji. Przełomem, bo Biden wyraźnie pokazał, że nie wystarczy zakończyć wojnę, lecz trzeba doprowadzić do osiągnięcia trzech dalszych celów: redukcji gospodarki rosyjskiej o połowę, pozbycia się Putina i zwycięstwa Ukrainy. Gdyby udało się to przeprowadzić, Rosja przestałaby zagrażać światu i być może musiałaby nauczyć się żyć w pokoju ze swoimi sąsiadami. Biden przemawiał w czasie, gdy oczy całego świata były skierowane na Polskę, w obecności najważniejszych ministrów ukraińskiego rządu. Symbolika mocna i jeszcze podbudowana cytatem ze słów Jana Pawła II.
Wspaniale! Problem w tym, że symbolika już nie wystarczy. Dzisiaj każdy dzień wojny to setki zabitych osób: dzieci, kobiet i mężczyzn. To zniszczone infrastruktura i domy, a także ogromne cierpienia ludzi mieszkających w okolicach działań wojennych. To rosnące ryzyko upadku oblężonych miast i faktycznego przejęcia tych terenów przez Rosję.
Dlatego dzisiaj potrzeba już konkretów. Musimy wiedzieć, co w najbliższych dniach kraje NATO zamierzają zrobić, by zablokować przepływ pieniędzy do Rosji? Co zrobią, by realnie dozbroić Ukrainę? Bez szczegółowego planu, twardego i konsekwentnie przeprowadzanego, wizyta Bidena może zamienić się z sukcesu w porażkę, przynajmniej USA i jego samego. Nie można powiedzieć takich słów, a potem nic nie zrobić. Jedyne wymienione konkrety to to, co już zrobiono. Rozumiem, że pewne sprawy trzeba trzymać w tajemnicy. Problem w tym, czy chodzi o tajemnicę czy też niemożność działania. Na naciskam, by już dzisiaj wszystko się zmieniło, ale zmienić musi się szybko. USA może pomóc Polsce w wywieraniu presji na UE, by zmieniła swoją politykę wobec Rosji. Pewne działania dotyczące dostarczania broni i dywersyfikacji importu paliw trzeba podjąć już teraz. Co do dostaw broni, to być może lepiej, gdy Rosjanie dowiedzą się o nich, jak oberwą tą bronią od Ukraińców. Ale dostawy muszą być większe. Co do sankcji na paliwa i zmiany kierunków handlu węglowodorami – pewne rzeczy wręcz dobrze mówić głośno. Na przykład o zwiększeniu ich produkcji. To od razu obniża ceny na światowych giełdach.
Oczywiście sensowny jest postulat przyspieszenia dostaw broni do Polski, ale to wiąże się z większymi wydatkami na armię. Do tego trzeba pieniędzy, tak jak do planowanej przez polski rząd obniżki podatków. Obniżenie podatków jest świetnym sposobem zagospodarowania przebywających w Polsce Ukraińców. Zanim jednak da to efekty gospodarcze, trzeba mieć dodatkowe fundusze. Mam nadzieje, że chociaż tutaj UE i USA będą w stanie dotrzymać słowa.