10 wtop „czystej wody”, czyli rok z nielegalną TVP » Czytaj więcej w GP!

Operacja polska

W czasach, gdy była ambasadorem w Polsce, nie przepadałem za panią Georgette Mosbacher. Ostatnio jednak powiedziała rzecz bezcenną: „Polsce należą się przeprosiny” – za ataki, oskarżanie o brak demokracji, stawianie do kąta, sankcje finansowe.

Nie jest pierwszą osobą, której wojna na Ukrainie i nasz stosunek do uchodźców otworzyły oczy. W jej wypowiedzi jest jeszcze coś o wiele cenniejszego. Zdradza ona bowiem to, co podświadomie podejrzewaliśmy – że istniała jakaś „operacja polska” realizowana przez TSUE, Komisję Europejską, europarlament, a nade wszystko przez tzw. wolne media.

Operacja, w której nasza opozycja odgrywała głównie rolę użytecznych idiotów. Autorem jednak był nie kto inny jak Władimir Władimirowicz. Sparaliżować Zachód, skłócić Polaków i powołać w Warszawie rząd posłuszny rosyjsko-niemieckiemu kondominium było celem ze wszech miar oczywistym. Podobnie jak Smoleńsk. Kat Ukrainy wydał wyrok na polskiego prezydenta w dniu jego wystąpienia na wiecu w Tbilisi, niewiadome pozostawało jedynie, jak i kiedy. Na tym najlepszym z możliwych światów nie ma niczego za darmo, zrozumieli to nawet Niemcy i zaczynają się dobierać do skóry byłego kanclerza Schroedera, pierwszego z autorów niemieckiego uzależnienia od surowców z Rosji. Ilu jest takich Schroederów w innych krajach? Czy to przypadek, że za rezolucją przeciw Polsce, uchwalaną w chwili, kiedy ponosimy główny ciężar niewypowiedzianej wojny, głosowała czwórka byłych premierów III RP? Nawet PO wolało się wstrzymać, ale widać smycz, na której trzymani są funkcjonariusze Kremla, nie pozwala nawet na wstrzymanie się od głosu. Marzę o dniu sądu, kiedy przed Trybunałem Stanu Najjaśniejszej Rzeczypospolitej stanie obywatel Tusk i wyzna, za jakie zasługi został nazwany przez Putina „naszym człowiekiem w Warszawie”; co sprawiło, że ogłoszono go „cesarzem Europy”, kawalerem najwyższych odznaczeń... Nie będę wyręczał prokuratora. Nie zazdroszczę jedynie adwokatowi. No, chyba że będzie nim mecenas Giertych.

 



Źródło: Gazeta Polska

Marcin Wolski