Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS!
Zamów już TERAZ!
Z OSTATNIEJ CHWILI
•
08.07.2013 08:48
Nowy prezydent Elbląga ujawnia nam swoje plany. Trwają rozmowy koalicyjne
Zgodnie z ostatecznymi danymi przekazanymi przez Miejską Komisję Wyborczą, kandydat Prawa i Sprawiedliwości, Jerzy Wilk w bastionie Platformy Obywatelskiej pokonał kandydatkę tej partii w II turze wyborów na prezydenta Elbląga. Nowy prezydent w rozmo
PAP/Tomasz Waszczuk
Zgodnie z ostatecznymi danymi przekazanymi przez Miejską Komisję Wyborczą, kandydat Prawa i Sprawiedliwości, Jerzy Wilk w bastionie Platformy Obywatelskiej pokonał kandydatkę tej partii w II turze wyborów na prezydenta Elbląga. Nowy prezydent w rozmowie z portalem niezalezna.pl ujawnia swoje plany na najbliższy czas.
- Cieszę się, że mieszkańcy mi zaufali, że prawie 17 tys. 300 osób zagłosowało na mnie. Jest to dla mnie ogromny sukces, ale i dość duża odpowiedzialność – tłumaczy w rozmowie z portalem niezalezna.pl Jerzy Wilk.
Zapytany o plany na najbliższy czas oraz zapowiadane już wcześniej rozmowy koalicyjne, nowy prezydent Elbląga przyznaje, że rozmowy już trwają i pojawiają się nawet wstępne deklaracje.
- Przed wyborami prezydenckimi oba komitety wyborcze Witolda Wróblewskiego i SLD deklarowały, że jest możliwa rozmowa na temat współpracy. Mówiły wprost, że czekają na wyniki wyborów i od nich uzależniają te rozmowy. Teraz jest szansa na kontynuowanie tych rozmów. Co prawda rozstrzygnięcie zapadło dzisiaj nad ranem, ale już teraz wiem, że w tym tygodniu znowu będziemy rozmawiać. Deklaracja jest i jest szansa. Będę próbował tworzyć większość w radzie miejskiej, bo bez niej będzie trudno. Jestem pozytywne nastawiony i myślę, że tę większość będziemy mieli – powiedział w rozmowie z portalem niezalezna.pl Jerzy Wilk.
Przedterminowe wybory w Elblągu były konsekwencję referendum, w którym mieszkańcy odwołali przed końcem kadencji prezydenta Grzegorza Nowaczyka z PO i radę miasta.
W pierwszej turze wyborów prezydenckich, która odbyła się przed dwoma tygodniami, żaden z 10 kandydatów nie zdobył ponad połowy głosów. O stanowisko walczyli Jerzy Wilk z Prawa i Sprawiedliwości oraz Elżbieta Gelert z Platformy Obywatelskiej, którzy uzyskali najwięcej głosów w pierwszej turze.
Do tej pory Elbląg uważany był za bastion Platformy Obywatelskiej. W poprzednich wyborach parlamentarnych i prezydenckich to właśnie kandydaci z list PO zdobyli tu najwięcej głosów. Powszechne niezadowolenie z rządów PO doprowadziło jednak do odwrócenia tej tendencji i umożliwiło odsunięcie od władzy w Elblągu ludzi poprzedniej ekipy rządzącej.
Źródło: niezalezna.pl
- Cieszę się, że mieszkańcy mi zaufali, że prawie 17 tys. 300 osób zagłosowało na mnie. Jest to dla mnie ogromny sukces, ale i dość duża odpowiedzialność – tłumaczy w rozmowie z portalem niezalezna.pl Jerzy Wilk.
Zapytany o plany na najbliższy czas oraz zapowiadane już wcześniej rozmowy koalicyjne, nowy prezydent Elbląga przyznaje, że rozmowy już trwają i pojawiają się nawet wstępne deklaracje.
- Przed wyborami prezydenckimi oba komitety wyborcze Witolda Wróblewskiego i SLD deklarowały, że jest możliwa rozmowa na temat współpracy. Mówiły wprost, że czekają na wyniki wyborów i od nich uzależniają te rozmowy. Teraz jest szansa na kontynuowanie tych rozmów. Co prawda rozstrzygnięcie zapadło dzisiaj nad ranem, ale już teraz wiem, że w tym tygodniu znowu będziemy rozmawiać. Deklaracja jest i jest szansa. Będę próbował tworzyć większość w radzie miejskiej, bo bez niej będzie trudno. Jestem pozytywne nastawiony i myślę, że tę większość będziemy mieli – powiedział w rozmowie z portalem niezalezna.pl Jerzy Wilk.
Przedterminowe wybory w Elblągu były konsekwencję referendum, w którym mieszkańcy odwołali przed końcem kadencji prezydenta Grzegorza Nowaczyka z PO i radę miasta.
W pierwszej turze wyborów prezydenckich, która odbyła się przed dwoma tygodniami, żaden z 10 kandydatów nie zdobył ponad połowy głosów. O stanowisko walczyli Jerzy Wilk z Prawa i Sprawiedliwości oraz Elżbieta Gelert z Platformy Obywatelskiej, którzy uzyskali najwięcej głosów w pierwszej turze.
Do tej pory Elbląg uważany był za bastion Platformy Obywatelskiej. W poprzednich wyborach parlamentarnych i prezydenckich to właśnie kandydaci z list PO zdobyli tu najwięcej głosów. Powszechne niezadowolenie z rządów PO doprowadziło jednak do odwrócenia tej tendencji i umożliwiło odsunięcie od władzy w Elblągu ludzi poprzedniej ekipy rządzącej.
Źródło: niezalezna.pl
Zobacz więcej
Niezależna TOP
