Pewien nieodpowiedzialny polityk, stawiający w czasie swych rządów na Rosję, szczuje intensywnie na rząd i PiS, bredząc coś o „małych putinkach” w chwili, gdy wszyscy wspólnie działamy, by pomóc walczącej Ukrainie. Jest to uderzające – gdy politycy różnych partii razem jadą na Ukrainę pomagać, gdy demonstrują pod ambasadą Rosji, gdy porozumieli się ws. ustawy o obronie ojczyzny – ten polityk usiłuje to zniszczyć.
Czy w Platformie nie czas wreszcie na refleksję, że z takim przywództwem, jakie reprezentuje Donald Tusk, nigdy nic prócz pompowania nienawiści wśród Polaków nie osiągną? Widzę po znajomych „z tamtej strony”, że to działa, a u niektórych, tych najbardziej ogłupiałych jak niektórzy dziennikarze, przybiera formę skandalu – wystarczy wspomnieć poczynania Andrzeja Stankiewicza z Onetu. Może czas na refleksję w PO podobną do tej, jaką sugerujemy Rosjanom – dajcie sobie spokój z takim liderem, prowadzi was do współodpowiedzialności za swoje obsesje. Dziś Tusk, szczując na rządzących Polską, faktycznie współdziała z propagandową maszynerią Putina. Szykuje Polsce kolejne nieszczęścia – podziałów, nienawiści i zagrożenia zewnętrznego. Warto, panie i panowie z PO?