Nie żyje Michael Watford (właściwie Michaił Tołstoszeja) urodzony na Ukrainie rosyjski oligarcha, który zbił fortunę na ropie i gazie po rozpadzie Związku Sowieckiego. Powieszone zwłoki 66-letniego biznesmena znaleziono w jego rezydencji w Surrey. Wiadomość o jego śmierci skupiła na sobie uwagę brytyjskich mediów, koncentrujących się w ostatnich dniach na rosyjskich oligarchach w Wielkiej Brytanii i efektach nałożonych na Rosję sankcji.
Policja twierdzi, że śmierć 66-letniego Michaiła Watforda, który dorobił się fortuny na ropie i gazie po rozpadzie Związku Sowieckiego, jest niewyjaśniona.
Urodzony na Ukrainie rosyjski oligarcha został znaleziony martwy (powieszony) w swojej rezydencji w Surrey.
Wiadomość o śmierci biznesmena pojawia się, gdy uwaga mediów i opinii publicznej skupia się na oligarchach w Wielkiej Brytanii, których uważa się za członków wewnętrznego kręgu Władimira Putina po inwazji Rosji na Ukrainę.
W mediach szybko przypomniano o próbie zabójstwa na brytyjskiej ziemi byłego rosyjskiego podwójnego agenta Siergieja Skripala i jego córki, o którą oskarżany jest Kreml.
Jednocześnie śledczy wskazują, że choć okoliczności śmierci Watforda nie zostały jeszcze w pełni wyjaśnione, na tym etapie śledztwa nie zauważono nic, co nadawałoby sprawie podejrzany charakter.
„Zostaliśmy wezwani około południa w poniedziałek 28 lutego po doniesieniach o odkryciu ciała mężczyzny pod adresem w Portnall Drive w Wentworth. Wezwano karetkę, ale mężczyzna, który miał 60 lat, został niestety uznany za zmarłego na miejscu. Jego najbliżsi są świadomi i wspierani przez specjalnie przeszkolonych funkcjonariuszy. Dochodzenie w sprawie okoliczności śmierci jest w toku, ale nie uważa się, że w tej chwili istnieją jakiekolwiek podejrzane okoliczności.
- informuje rzecznik policji w Surrey.
Watford urodził się jako Michaił Tołstoszeja na Ukrainie w 1955 roku, w czasach sowieckich. Był powszechnie znany jako „Misha” i według „Sunday Times” zanglicyzował swoje nazwisko po przeprowadzce do Wielkiej Brytanii. Początkowo osiadł w Londynie, gdzie mieszkał ze swoją estońską żoną Jane, zanim przeniósł się do Surrey.
Gazeta donosiła, że Watford uważał, że jego dzieciństwo spędzone w „dużym czteropokojowym mieszkaniu z łazienką i samochodem” było bardzo wygodne na Ukrainie z czasów sowieckich. „Pod względem luksusu był to odpowiednik podróży samolotem” – powiedział gazecie w 2015 roku.
Jego matka, która według doniesień „Sun” mieszkała w sąsiednim mieszkaniu w jego willi i była w domu, kiedy znaleziono jego ciało. Brytyjskie media przypominają, że kobieta przez lata nalegała, by przechowywać w sejfie swój sowiecki dowód osobisty.
„Jest głęboko przekonana, że komuniści wrócą do Rosji i na Ukrainę. Tymczasem cieszy się skromnym wydawaniem pieniędzy swojego kapitalistycznego syna… A my modlimy się, aby jej marzenie nigdy się nie spełniło”.
-mówił w jednym z wywiadów dla „Sunday Times” sam Watford.
#Russian businessman of #Ukrainian origin found hanged in #Britain
— NEXTA (@nexta_tv) March 4, 2022
Michael Watford (Mikhail Tolstosheya) made his fortune from oil and gas extraction. He was found hanged in his Surrey mansion.
Police officers are investigating the businessman's mysterious death. pic.twitter.com/nU31PNwp0t