Nauka zdalna skończy się szybciej? Wiceminister edukacji: „Przyglądamy się sytuacji"

Nauka zdalna została wprowadzona w związku z rosnącą liczbą nowych przypadków COVID-19 pod koniec stycznia. W rozporządzeniu zapisano, że zdalny tryb nauki miał obowiązywać do 27 lutego. Przedstawiciele Ministerstwa Edukacji i Nauki coraz częściej podkreślają, że być może nauka stacjonarna zostanie przywrócona szybciej niż pierwotnie przewidywano. 

O możliwe skrócenie nauki zdalnej zapytano dziś wiceministra edukacji i nauki Tomasza Rzymkowskiego w Programie III Polskiego Radia. 

"Przyglądamy się tej sytuacji. Jeśli sytuacja w poszczególnych województwach będzie na tyle dobra, to zdecydujemy się na skrócenie okresu nauki zdalnej. Nie przewidujemy, aby był dłuższy niż do 27 lutego"

- powiedział wiceszef MEiN. 

Czy uczniowie wrócą do szkół wcześniej? - Przyglądamy się sytuacji w poszczególnych województwach i jeżeli będzie ona dobra, to zdecydujemy się na skrócenie czasu nauki zdalnej - oznajmił @TRzymkowski. 🔻🎥#SalonPolitycznyTrójki pic.twitter.com/u48ausJf95

— Trójka – Program 3 Polskiego Radia (@RadiowaTrojka) February 2, 2022

Wczoraj Przemysław Czarnek, minister edukacji i nauki, również zadeklarował, że gdy tylko pozwoli na to sytuacja epidemiczna w Polsce, to zarządzany przez niego resort będzie dążył do tego, by skrócić okres zdalnej nauki. 

"Z uwagi na liczbę zakażeń wprowadziliśmy naukę zdalną do 27 lutego. Będziemy dążyć do tego, żeby skrócić ten okres, analizujemy sytuację. Najpóźniej 28 lutego wszyscy wracają do nauki stacjonarnej"

- mówił minister edukacji i nauki w Polskim Radiu 24. 

.@CzarnekP w #PR24: strategia opiera się na nauce stacjonarnej. Z uwagi na liczbę zakażeń wprowadziliśmy naukę zdalną do 27 lutego. Będziemy dążyć do tego, żeby skrócić ten okres, analizujemy sytuację. Najpóźniej 28 lutego wszyscy wracają do nauki stacjonarnej

— Polskie Radio 24 (@PolskieRadio24) February 1, 2022

 

Źródło: Polskie Radio, twitter.com, niezalezna.pl