W miniony weekend na największym polskim lotnisku im. Fryderyka Chopina dochodziło do dantejskich scen. Pasażerowie tłoczyli się w kolejkach do kontroli bezpieczeństwa nawet po trzy godziny. Potwierdziły się doniesienia „Gazety Polskiej”, która ostrzegała przed paraliżem stołecznego lotniska w wyniku zatrudnienia do przeprowadzania kontroli pasażerów firmy Konsalnet, założonej przez byłych funkcjonariuszy SB.
Tłok, ścisk i chaos – tak można opisać to, co działo się w piątek na warszawskim lotnisku. Pasażerowie tłoczyli się w gigantycznych kolejkach do kontroli bezpieczeństwa. Niektórzy czekali na kontrolę nawet trzy godziny.
Rzecznik prasowy Lotniska im. Fryderyka Chopina Przemysław Przybylski wyjaśnił dziennikarzom, że główną przyczyną takiego chaosu jest szczyt sezonu.
– Ostatnio zmieniliśmy również firmę, która zajmuje się kontrolą bezpieczeństwa. Firma sobie z tą sytuacją nie radzi. Będziemy wyciągać konsekwencje – zapowiedział rzecznik.
Do tej pory kontrole bezpieczeństwa sprawowały wyspecjalizowane jednostki – Straż Graniczna i Straż Ochrony Lotniska. Wszystko zmieniło się pod koniec czerwca 2011 r., kiedy to Sejm uchwalił nowelizację prawa lotniczego, w ramach której zmieniono przepisy dotyczące bezpieczeństwa portów lotniczych i przeprowadzania odpraw. Teraz władze poszczególnych lotnisk w przetargu rozstrzygają, kto będzie odpowiadał za bezpieczeństwo. W Warszawie przetarg wygrała firma Konsalnet.
Jak informowała „Gazeta Polska”, ta założona przez byłych funkcjonariuszy Służby Bezpieczeństwa, agencja ochrony nie jest przygotowana do zapewnienia bezpieczeństwa na lotnisku. Część z jej pracowników nie posiada specjalnego certyfikatu operatora kontroli bezpieczeństwa. Tymczasem ze Straży Ochrony Lotniska zwalniani są doświadczeni pracownicy. –
Pracownicy Konsalnetu zupełnie sobie nie radzą, więc trudno zrozumieć, dlaczego władze lotniska zwalniają doświadczonych pracowników z SOL u. Co ciekawe, w pierwszej kolejności zwalniani są doświadczeni, ale ciągle młodzi ludzie, a na stanowiskach pozostają starsi emerytowani pracownicy z przeszłością w MO" – mówią „Codziennej” związkowcy.
Cały tekst czytaj w Gazecie Polskiej Codziennie
Po publikacji artykułu przez "Gazetę Polską Codziennie", firma Konsalnet wysłała do redakcji oświadczenie. Więcej na ten temat w jutrzejszej "Codziennej".
Źródło: Gazeta Polska Codziennie
Jacek Liziniewicz