Prokuratura skierowała dziś do sądu akt oskarżenia przeciwko Sławomirowi Nowakowi, byłemu ministrowi transportu w rządzie PO. "Materiał dowodowy zgromadzony przez Prokuraturę i Centralne Biuro Antykorupcyjne był bardzo mocny i obszerny" - ocenia rzecznik prasowy ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn.
Rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Warszawie Aleksandra Skrzyniarz przekazała, że Sławomir Nowak został oskarżony o popełnienie 17 przestępstw o charakterze kryminalnym, obejmujących założenie oraz kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą o charakterze międzynarodowym, mającą na celu popełnianie przestępstw korupcyjnych i płatnej protekcji.
Sprawę skomentował w rozmowie z Polską Agencją Prasową Stanisław Żaryn.
"Ten akt oskarżenia kończy pewien etap działań i wyjaśniania okoliczności funkcjonowania byłego ministra transportu Sławomira N. Materiał dowodowy zgromadzony przez prokuraturę i Centralne Biuro Antykorupcyjne był bardzo mocny i obszerny. Mieliśmy do czynienia ze zidentyfikowaniem i rozpracowaniem rozległej, międzynarodowej grupy przestępczej założonej przez Sławomira N. zarówno działającej na Ukrainie jak i w Polsce"
- powiedział rzecznik.
Zaznaczył, że od początku sprawa była wymagająca i wielowątkowa.
"Mieliśmy do czynienia z głównym mechanizmem ustanowionym przez Sławomira N., który to mechanizm był wprost powiązany z jego funkcją publiczną na Ukrainie. To tam, jak wskazuje materiał dowodowy dochodziło do przestępstw o charakterze korupcyjnym na ogromną skalę"
- ocenił Żaryn dodając, że przestępstwa te były związane z przyjmowaniem korzyści majątkowych przy okazji rozpisywania różnego rodzaju kontraktów na drogi budowane na Ukrainie.
"Ta działalność była z kolei podstawą działalności przestępczej dla tej grupy założonej przez Sławomira N."
- wskazał.
Zaznaczył też, że jeszcze inne wątki w tej sprawie.
"Wątek tej samej grupy na terenie Polski, gdzie dochodziło m.in do prania pieniędzy na dużą skalę, mowa też o działaniach związanych z pełnieniem przez Sławomira N. funkcji politycznych w Polsce, kiedy to również miało dochodzić do działań sprzecznych z prawem m.in. płatnej protekcji, czy powoływania się na wpływy"
- wymienił Żaryn.
"To wszystko buduje obraz wielowątkowego systemu działań o charakterze przestępczym, na którego czele stał Sławomir N."
- ocenił.
Podkreślił, że duże zasługi dla tej sprawy ma CBA i prokuratura, a z drugiej strony prokuratura antykorupcyjna i NABU Ukraińskie.
Bowiem to zarówno w Polsce, jak i na Ukrainie dochodziło do rozpracowania tego układu przestępczego"
- wyjaśnił.
Rzecznik podsumował, że o skali działań świadczą sumy, o których mówi prokuratura i CBA.
"Doszło do wysłania aktu oskarżenia wobec 15 osób w związku z żądaniem i przyjmowaniem korzyści majątkowej, które prokuratura wycenia na ponad 6 mln złotych. Pranie pieniędzy dotyczyło ponad 8 mln złotych, a sama wartość zabezpieczonego mienia w tym śledztwie to ponad 4,5 mln złotych"
- wyliczył Żaryn.
"Mowa o ogromnych kwotach, które przechodziły przez całą grupę założoną i prowadzoną przez Sławomira N."
- dodał.
Nowak, były minister transportu w rządzie Donalda Tuska został w lipcu zeszłego roku zatrzymany w Trójmieście przez funkcjonariuszy Centralnego Biura Antykorupcyjnego, następnie usłyszał w prokuraturze zarzut kierowania zorganizowaną grupą przestępczą, czerpiącą korzyści z korupcji. Później przez ponad rok przebywał w areszcie. W sierpniu tego roku Sąd Apelacyjny w Warszawie ostatecznie uchylił decyzję o zastosowaniu wobec Nowaka aresztu tymczasowego. Utrzymane w mocy zostały tylko wolnościowe środki zapobiegawcze, tj. zakaz opuszczania kraju, dozór policji i poręczenie majątkowe w kwocie 1 mln zł.