Odpowiedzialna za prowadzenie negocjacji ze stroną czeską w sprawie Turowa minister klimatu i środowiska Anna Moskwa poinformowała, że ostateczny komunikat odnośnie zawarcia porozumienia ma zostać ogłoszony w poniedziałek.
"Potrzebujemy jeszcze czasu do poniedziałku i wtedy wrócimy do państwa z ostatecznym komunikatem" - powiedziała Moskwa po rozmowach z ministrem środowiska Czech Richardem Brabcem.
W dyskusji, która toczyła się w ambasadzie RP w Pradze, uczestniczyli także ze strony czeskiej hejtman kraju (marszałek województwa) libereckiego, regionu sąsiadującego z polską kopalnią, Martin Puta i wiceminister spraw zagranicznych Martin Smolek.
"Potrzebujemy czasu, by wszyscy, którzy decydują, zapoznali się ze szczegółami i by wszyscy, którzy będą decydować w przyszłości, poznali szczegóły. Są sprawy, które obie strony muszą wyjaśnić w domu" - powiedział Puta.
Dodał, że dobrą wiadomością jest, iż obie strony znowu rozmawiają. Nawiązał w ten sposób do faktu, że Brabec zasiada w gabinecie Andreja Babisza, kończącym wkrótce urzędowanie po wyborach parlamentarnych z 8 i 9 października. Nowy rząd jeszcze nie powstał, ale najprawdopodobniej będą go tworzyć politycy z pięciu partii. Członkiem kierownictwa jednej z nich – Burmistrzowie i Niezależni - jest Puta.
Czechy wniosły skargę do Trybunału Sprawiedliwości UE (TSUE) przeciwko Polsce w sprawie kopalni węgla brunatnego Turów w lutym br. Wnioskowały też o nakazanie - w ramach środka tymczasowego - wstrzymania wydobycia w kopalni. Skargę skierowano w związku z rozbudową kopalni, która - jak twierdzi Praga - zagraża dostępowi do wody mieszkańców okolicznych gmin. Skarżą się oni także na hałas i pył związany z wydobyciem węgla brunatnego.
W maju TSUE, w odpowiedzi na wniosek Czech, nakazał natychmiastowe wstrzymanie wydobycia węgla w Turowie. Polski rząd ogłosił, że kopalnia nadal będzie pracować i rozpoczął rozmowy ze stroną czeską. 20 września unijny Trybunał postanowił, że Polska ma płacić Komisji Europejskiej karę 500 tys. euro dziennie za niewdrożenie środków tymczasowych i niezaprzestanie wydobycia węgla brunatnego w kopalni.