Jerzy Owsiak, szef fundacji WOŚP postanowił uruchomić "punkt humanitarny" w Michałowie, czyli tuż przy polsko-białoruskiej granicy. Jego celem ma być "niesienie pomocy" imigrantom, którzy chcą w nielegalny sposób przedostać się do Polski. - Usłyszmy wołanie o pomoc, mimo że jest ono bardzo ciche, bo ludzie, którzy tej pomocy potrzebują - boją się nawet o nią prosić - powiedział Owsiak podczas konferencji prasowej. Pomoc w zorganizowaniu "punktu" WOŚP zadeklarował prof. Marcin Wiącek, Rzecznik Praw Obywatelskich.
"Kiedy oni potrzebują pomocy, my siedzimy w ciepłych mieszkaniach, pijemy herbatę, a jedne newsy zastępują inne. Zapominamy o tym, co się dzieje na granicy, a ten problem trwa cały czas od kilku tygodni. Usłyszałem dzisiaj ważne słowa od jednej starszej pani - mosty łączą, a mury dzielą" - przekonywał dziś szef WOŚP na konferencji prasowej.
"Punkt humanitarny" ma działać w Michałowie w powiecie białostockim na Podlasiu. Miejscowość znajduje się kilka kilometrów od polsko-białoruskiej granicy. Czym dokładnie będzie zajmował się punkt WOŚP oraz które instytucje włączą się w tę inicjatywę?
"Tutaj wolontariusze WOŚP, Pokojowy Patrol, od poniedziałku prowadzić będą 24-godzinne dyżury co najmniej przez najbliższy miesiąc i będą zaopatrywać wszystkich tych, którzy w pasie przygranicznym niosą pomoc migrantom, w potrzebne artykuły - śpiwory, karimaty, środki medyczne, koce, ubrania. Na miejscu będziemy to robić przy pomocy Polskiego Czerwonego Krzyża(PCK). Na co dzień jesteśmy w kontakcie z RPO i oczywiście urzędem Burmistrza Michałowa" - napisał na Facebooku Jerzy Owsiak.
Szef WOŚP w przeszłości wielokrotnie krytykował polskie władze za obronę polskich granic. Przekonywał, że nielegalni imigranci są "nieludzko traktowani".
"Skazani są na tułaczkę, strach, a na końcu walkę o przetrwanie i życie. Coraz częściej przegrywają w osamotnieniu i odcięci od jakiejkolwiek pomocy. Dziękuję wszystkim dobrym ludziom, odważnym wolontariuszom, którzy z całych sił próbują pomóc uchodźcom" - tak sytuację imigrantów opisywał Owsiak w jednym ze swoich poprzednich wpisów.
O tym, że w rzeczywistości sytuacja na polsko-białoruskiej granicy wygląda inaczej niż przedstawia to Jerzy Owsiak czy politycy opozycji, informowaliśmy na łamach naszego portalu wielokrotnie.