Skandal w szkole. Dyrektor miał rzucić się z nożem na ucznia

"Następnym razem będę musiał cię zabić!"

Do zdarzenia doszło 7 października br. w mławskim liceum (województwo mazowieckie). W godzinach rannych jeden z uczniów, 15-letni Eryk, wybrał się na koncert symfoniczny w sali koncertowej. Na widowni był także obecny dyrektor szkoły, Jacek D. 

"Kolega Eryka usnął na tym koncercie i, jak to młodzież, zaczęli się śmiać" - relacjonował w rozmowie  z "SE" ojciec nastolatka. 

Zachowanie nastolatków szybko zaobserwował dyrektor. Poprosił ich, by zachowywali się ciszej. Po upływie kilku minut wyszedł z sali koncertowej i zaprosił trzech uczniów na rozmowę. To wtedy doszło do tego niecodziennego zdarzenia. 61-letni dyrektor podszedł do Eryka, wyciągnął nóż oraz przystawił go do gardła 15-letniego Eryka. "SE" podaje, że D. miał "wpaść w szał". 

"Następnym razem będę musiał cię zabić!" - te słowa miał skierować do ucznia, którego zaatakował. Chwilę później schował nóż i przytulił chłopaka. Według relacji ojca, miał także powiedzieć chłopakowi, że "wszystko będzie dobrze". 

Incydent bardzo mocno odbił się na kondycji psychicznej nastolatka. Cierpi on na zespół stresu pourazowego oraz uczęszcza do psychiatry. "SE" podkreśla, że ojciec Eryka jest wstrząśnięty tym, co się wydarzyło. 

Dyrektor przyznał się do winy

O zajściu została powiadomiona policja. Śledztwo wszczęła już prokuratura rejonowa. Od 18 października dyrektor D. jest zawieszony "do odwołania" we wszystkich pełnionych przez siebie funkcjach. 

"Mężczyźnie przedstawiono zarzut gróźb karalnych. Dyrektor przyznał się do winy. Zalecono mediacje pomiędzy dyrektorem, a rodzicami dziecka jak i z samym poszkodowanym" - powiedział prokurator rejonowy Marcin Bagiński.

Czy ojciec dziecka dopuszcza możliwość zorganizowania mediacji? Jego odpowiedź jest jednoznaczna: 

"Nie wyobrażam sobie mediacji z panem dyrektorem, fakt spotkania dyrektora kata mógłby pogorszyć stan psychiczny mojego syna" - powiedział ojciec zaatakowanego nastolatka. 

"To były żarty" 

Co na to zawieszony dyrektor? Trzeba przyznać, że jego linia obrony jest nieco zdumiewająca, ponieważ mówi on, że przystawienie noża do gardła uczniowi "to były żarty". 

"Nie mam nic do powiedzenia. Nieoficjalnie mogę powiedzieć, że to były takie żarty, źle zrozumiane przez ucznia" - powiedział Jacek D. dziennikarzowi "SE". 

Według ustaleń gazety, to nie pierwsze tego typu zachowanie dyrektora liceum w Mławie. Z artykułu dowiadujemy się bowiem, że mężczyzna często "chwali się swoim nożem" i "wszyscy się go boją". 

 

Źródło: se.pl, niezalezna.pl