Niecodzienne wydarzenie we Wrocławiu. Krótko po godzinie 1 w nocy z piątku na sobotę do okna życia przy ulicy Rydygiera trafił 20-letni mężczyzna - informuje "Gazeta Wrocławska". Siostry boromeuszki sprawujące opiekę nad oknem życia powiadomiły straż pożarną i policję. Po wykonaniu badań okazało się, że mężczyzna miał ponad promil alkoholu w organizmie.
W oknie życia, gdzie powinny trafiać noworodki, siostry zakonne ujrzały 20-letniego, pijanego mężczyznę.
"Po godz. 1 w nocy policjanci otrzymali informację, z której wynikało, że do jednego z okien życia miał wejść nietrzeźwy 20-latek" – poinformował podkomisarz Wojciech Jabłoński z KWP we Wrocławiu.
"Gazeta Wrocławska" przypomina, że okno działa w ten sposób, że po jego otwarciu z zewnątrz od razu włącza się alarm, który powiadamia zajmujące się nim osoby. Siostry boromeuszki natychmiast zawiadomiły policję i straż pożarną.
"Nie wiemy, jak to zrobił, ale udało mu się, wcisnął się cały do okna życia i w nim utknął na dobre" - informował oficer dyżurny wrocławskiej straży pożarnej.
Strażacy, którzy przybyli na miejsce jako pierwsi, dość szybko poradzili sobie z wyciągnięciem pijanego mężczyzny z ciasnej wnęki. Następnie przyjechali policjanci, którzy przewieźli go do wrocławskiego ośrodka pomocy osobom nietrzeźwym. Przedstawiciel policji informował, że w chwili zatrzymania z mężczyzną nie było żadnego kontaktu.
"Kontakt z mężczyzną z powodu jego upojenia alkoholowego był mocno ograniczony. Funkcjonariusze wylegitymowali go i odwieźli do Wrocławskiego Ośrodka Pomocy Osobom Nietrzeźwym. Dopiero jak wytrzeźwieje, będzie go można przesłuchać" - powiedział redakcji "Gazety Wrocławskiej" podkomisarz Wojciech Jabłoński z Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu.
Mężczyzna swoim zachowaniem wyrządził także konkretne szkody - zniszczył kuwetę stojącą przy oknie życia oraz mocno zabrudził jego wnękę.
"Zatrzymany odpowie też za zniszczenia, które spowodował swoim nieodpowiedzialnym zachowaniem" - dodawał podkomisarz Jabłoński.
Wrocławskie okno życia przy ulicy Rydygiera 22-28 zostało uruchomione w 2009 roku w budynku Kongregacji Sióstr Miłosierdzia św. Karola Boromeusza, w którym działa Zakład Opiekuńczo-Leczniczy. Od momentu powstania pozostawiono w nim niespełna 20 nowonarodzonych dzieci.
Okna życia pozwalają matkom w bardzo trudnej sytuacji rodzinnej i materialnej na oddanie noworodków w bezpieczne miejsce. Dzieci są następnie badane oraz przekazywane do adopcji. Siostry zakonne i funkcjonariusze policji nigdy nie poszukują matek oddanych noworodków.