Nawrocki w wywiadzie dla #GP: Silna Polska liderem Europy i kluczowym sojusznikiem USA Czytaj więcej w GP!

Waszczykowski dla Niezalezna.pl: Być może należy odliczyć "kary" od składki członkowskiej

- My nie przegraliśmy jeszcze jakiejś wojny i nie jesteśmy okupowani, w związku z tym nie mogą nam narzucać rozwiązań, o których decyduje polski Sejm - powiedział w komentarzu dla Niezalezna.pl europoseł PiS i były minister spraw zagranicznych Witold Waszczykowski, oceniając dzisiejsze postanowienie Trybunału Sprawiedliwości UE ws. nałożenia na Polskę kar finansowych. W jego opinii odliczanie tych bezprawnych kar od składki członkowskiej, „może być jednym ze sposobów” przeciwdziałania podobnym decyzjom.

Arno Mikkor (EU2017EE; flickr.com/EU2017EE Estonian Presidency/CC BY 2.0

Trybunał Sprawiedliwości UE zdecydował dziś o nałożeniu na Polskę kary finansowej w wysokości 1 mln euro dziennie za niewykonanie środków tymczasowych (ws. likwidacji Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego), zarządzonych 14 lipca 2021 r. Nie pomogły wyjaśnienia polskiego rządu, który w połowie sierpnia poinformował Komisję Europejską o zamiarze likwidacji tej izby w obecnej postaci, a także i to, że na skutek zarządzenia I prezes Sądu Najwyższego Małgorzaty Manowskiej, do Izby Dyscyplinarnej nie są już przekazywane nowe sprawy dotyczące sędziów.

Komentując dzisiejszą decyzję Trybunału Sprawiedliwości UE, Witold Waszczykowski w rozmowie z naszym portalem przyznał, że „niestety”, premier Morawiecki udzielając kilka dni temu wywiadu „Financial Times”, przewidział tę sytuację. - Przewidział, że wbrew naszej interpretacji, iż Komisja Europejska i inne instytucje UE daleko wychodzą poza prerogatywy i uprawnienia nadane im przez traktaty (i apelował o powstrzymanie takich działań), to jednak okazuje się, że instytucje europejskie eskalują te działania przeciwko Polsce i jawnie zawłaszczają sobie uprawnienia, których traktaty im nie dają – powiedział polityk.

- Wielokrotnie mówiliśmy - i powiedział to bardzo dobitnie premier Morawiecki podczas posiedzenia plenarnego Parlamentu Europejskiego w ubiegłym tygodniu, potem przypomniał to w listach do przywódców państw europejskich, powiedział to na Radzie Europejskiej i również w wywiadach prasowych - iż wymiar sprawiedliwości nie jest objęty jakąkolwiek kontrolą traktatową, ani nie podlega jakimkolwiek dokumentom prawnie wiążącym, które stworzyła UE

- przypomniał.

- Jest to dziedzina, którą od początku pozostawiono państwom narodowym i w rezultacie wymiar sprawiedliwości w każdym państwie europejskim jest inny. Nie ma modelu

– dodał Witold Waszczykowski.

Podkreślił, że Polska jest obecnie poddawana „zadziwiająco niespójnej i nielogicznej presji”, ponieważ z jednej strony Komisja i instytucje europejskie domagają się aby polski wymiar sprawiedliwości był niezależny od polityków, „a z drugiej strony politycy europejscy dyktują nam rozwiązania, jak ten wymiar sprawiedliwości ma wyglądać”. - Mamy tu więc jakiś dysonans. (Według Komisji Europejskiej) Polacy nie mają prawa tworzyć własnego wymiaru sprawiedliwości i ma być on nadany przez instytucje europejskie – tłumaczył.

- My nie przegraliśmy jeszcze jakiejś wojny i nie jesteśmy okupowani, w związku z tym nie mogą nam narzucać rozwiązań, o których decyduje polski Sejm. Z dużą przykrością odbieram dzisiejszą decyzję Trybunału Sprawiedliwości UE jako kolejny krok poza traktaty i kolejny, wrogi wręcz, krok wobec Polski

- wyznał.

Jako jeden ze sposobów przeciwdziałania podobnym decyzjom, Witold Waszczykowski wskazał odliczanie od składki członkowskiej kar finansowych nałożonych przez Trybunał Sprawiedliwości UE. - Jest to jeden ze sposobów, ponieważ te kary są nieprawomocne. Jeśli decyzje tych instytucji są nieoparte o uprawnienia wynikające z traktatów europejskich, to też i kary są bezprawne – ocenił.

- Jeżeli będzie się nam redukować fundusze europejskie, to w tej sytuacji powinniśmy z wzajemnością redukować składki

- wskazał nasz rozmówca.

Przyznał, że będzie to uderzało w zachodnie firmy i może blokować m.in. wdrażanie Zielonego Ładu. - Będą cierpiały niektóre inwestycje w Polsce, ale ucierpią też zachodnie kompanie, które żyją z tych inwestycji - powiedział europoseł, podkreślając, że wynika to wprost z działań Komisji Europejskiej.

 



Źródło: niezalezna.pl

Przemysław Obłuski