- Polska nie może się godzić na bezprawie i krok po kroku unicestwianie swojej suwerenności i wpływu Polaków na własne państwo – ocenił w rozmowie z Niezalezna.pl eurodeputowany Patryk Jaki. Jak dodał, „przykre jest to, że w odbieranie Polakom wpływu na własne państwo” zaangażowana jest polska opozycja i jej media.
Trybunał Sprawiedliwości UE postanowił dziś o nałożeniu na Polskę kary finansowej w wysokości 1 mln euro dziennie za niewykonanie środków tymczasowych (ws. likwidacji Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego), zarządzonych przezeń w dniu 14 lipca 2021 r.
Stało się tak mimo, że polski rząd w połowie sierpnia poinformował Komisję Europejską o zamiarze likwidacji tej izby w obecnej postaci, a wcześniej I prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Manowska wydała zarządzenie, zgodnie z którym do Izby Dyscyplinarnej nie są już przekazywane nowe sprawy dot. sędziów..
Komentując w rozmowie z Niezalezna.pl dzisiejszą decyzję, europoseł Patryk Jaki podkreślił, że Trybunał ponownie przekroczył swoje kompetencje. - To nie jest tak, że TSUE może zajmować się wszystkim a kompetencje polskiego państwa przestały istnieć. Istnieje dalej art. 5 Traktatu, czyli zasada przyznania, która oznacza, że instytucje UE mogą zajmować się tylko kompetencjami przyznanymi im przez Polskę – zaznaczył.
- Tak się oto składa, że organizacja sądownictwa nigdy nie została przekazana UE. A tego dotyczy wyrok
- dodał.
Zdaniem naszego rozmówcy „Polska nie może się godzić na bezprawie i krok po kroku unicestwianie polskiej suwerenności i wpływu Polaków na własne państwo”.
Podkreślił przy tym rolę polskiej opozycji i jej medialnego „zaplecza”:
- Przykre jest to, że tak mocno w odbieranie Polakom wpływu na własne państwo i przekazywanie go niewybieranym w żadnych wyborach urzędnikom czy sędziom UE zaangażowana jest polska opozycja i jej media. Nie są w stanie w wyborach zdobyć władzy, więc starą tradycją targowicką sięgają po pomoc zewnętrzną
- podsumował eurodeputowany.