W Trybunale Konstytucyjnym trwa posiedzenie w sprawie wyższości konstytucji nad prawem unijnym. Gorąco zrobiło się, gdy sędzia Stanisław Piotrowicz zaczął zadawać pytania przedstawicielom Rzecznika Praw Obywatelskich. Prosił o wskazanie przepisu konstytucji, który został złamany przy powoływaniu KRS. Prawnicy reprezentujący RPO odpowiadali długo, ale... " To jest proste pytanie. Mam nadzieję, że doczekam się odpowiedzi" - mówił Piotrowicz.
Po godz. 10 w czwartek Trybunał Konstytucyjny wznowił rozpatrywanie wniosku premiera Mateusza Morawieckiego w sprawie zasady wyższości prawa unijnego nad krajowym zapisanej w Traktacie o Unii Europejskiej.
Premier zwrócił się do TK o zbadanie zgodności z konstytucją trzech przepisów Traktatu o UE - zarzuty sprowadzają się m.in. do pytania o zgodność z konstytucją zasady pierwszeństwa prawa UE oraz zasady lojalnej współpracy Unii i państw członkowskich.
Sędzia Stanisław Piotrowicz dopytywał przedstawicieli Rzecznika Praw Obywatelskich, który przepis konstytucji został złamany przy powoływaniu Krajowej Rady Sądownictwa.
To jest proste pytanie. Mam nadzieję, że doczekam się odpowiedzi
- dodał sędzia.
Zastępca RPO Maciej Taborowski przyznał, że ustawodawca ma prawo zmienić zasady obsadzania sędziów, jednak podlega to potem ocenie Trybunału.
"Decydujący jest całokształt procedury, który prowadzi do tej nominacji"
– tłumaczył Taborowski. Dr Paweł Filipek, inny z przedstawicieli Biura, dodawał, że mowa o naruszeniu porządku konstytucyjnego, na który składają się nie tylko literalne normy konstytucji, ale także np. orzecznictwo Trybunału Konstytucyjnego.
"Rozumiem, że panowie nie jesteście w stanie wskazać konkretnego przepisu, który został złamany"
– ripostował Piotrowicz.
Ponadto Piotrowicz dopytywał, od jakich władz konkretnie powinna być niezależna KRS.
Przedstawiciel RPO zaczął wymieniać władzę ustawodawczą, wykonawczą... Sędzia Piotrowicz zwrócił jednak uwagę, że w składzie KRS znajdują się przedstawiciele tych władz.