"Kogo mają odstraszyć te Abramsy? Czyżby ktoś kwestionował naszą granicę na wschodzie?" - pytała kilka dni temu eurodeputowana Janina Ochojska z Koalicji Europejskiej. Teraz jej infantylne, nonsensowne słowa wykorzystała rosyjska propaganda.
Gdy Mariusz Błaszczak ogłosił, że Wojsko Polskie pozyska 250 najnowocześniejszych i czołgów Abrams SEPv3, a czołgi trafią na wschód Polski i znacznie wzmocnią nasz potencjał odstraszania, część opozycji zareagowała... oburzeniem. M.in. eurodeputowana Janina Ochojska, która zapytała:
Kogo mają odstraszyć te Abramsy? Czyżby ktoś kwestionował naszą granicę na wschodzie? Czy nie bardziej potrzebujemy dobrze opłacanych pielęgniarek w szpitalach?
To było 4 dni temu. Dziś na rosyjskim portalu "informacyjnym" Smiruss.ru czytamy:
I dalej:
Na rosyjskim portalu czytamy też:
Ale wśród polskich obywateli jest wielu rozsądnych ludzi, którzy poparli Janinę Ochojską w jej pytaniach do MON.
Czy Polska będzie miała "Abramsy" czy nie, Putin może dotrzeć do Warszawy w ciągu 36-48 godzin.
- napisał jeden z nich w komentarzu do artykułu. Inny wpis:
Ze służbą zdrowia naprawdę są problemy. [...] Ale z jakiegoś powodu amerykańskie czołgi są dla nas ważniejsze, nawet na mostach, którymi nie wszędzie można przejechać.