GaPol: TRUMP wypowiada wojnę cenzurze » CZYTAJ TERAZ »

Kaczyński: Musimy sami wygrać wybory

W Polsce musi wygrać siła, która rzeczywiście chce zmian i nie jest uwikłana, nie musi niczego się bać – mówił w Starachowicach Jarosław Kaczyński. W miniony weekend prezes PiS odwiedził Kowalę, Starachowice, Opatów, Janów Lubelski, Nisko, Biłgoraj,

Zbyszek Kaczmarek/Gazeta Polska
Zbyszek Kaczmarek/Gazeta Polska
W Polsce musi wygrać siła, która rzeczywiście chce zmian i nie jest uwikłana, nie musi niczego się bać – mówił w Starachowicach Jarosław Kaczyński. W miniony weekend prezes PiS odwiedził Kowalę, Starachowice, Opatów, Janów Lubelski, Nisko, Biłgoraj, Stalową Wolę – gdzie rozmawiał z mieszkańcami o demografii, bezrobociu i lokalnych problemach.

Ofensywa PiS trwa. Politycy od dwóch miesięcy intensywnie spotykają się wyborcami. Tylko w ostatni weekend odbyło się 35 spotkań z parlamentarzystami PiS, w tym z prezesem Jarosławem Kaczyńskim. – Takie spotkania to optymalny sposób kontaktu z opinią publiczną, a zwłaszcza z Polską powiatową. Donald Tusk ze strachu nie jeździ po kraju. A metoda PiS odnosi skutki, co wyraźnie pokazują sondaże. PO ma z kim przegrać i przegra – mówił „Gazecie Polskiej Codziennie” Ryszard Czarnecki, eurodeputowany PiS.

Sondaże Homo Homini (6 maja br.) i grupy eWybory.eu (8 maja) wskazują na PiS jako zwycięzcę ewentualnych głosowań. Warto przypomnieć również ostatnie wyborcze porażki PO w Rybniku, Trzciance i Elblągu. To, że partia słabnie, dostrzegają politycy Platformy, którzy widząc, że legitymacja partyjna nie gwarantuje zwycięstwa, występują z partii. Jako pierwszy postąpił tak Adam Żyliński, który wystartuje w Iławie przeciwko kandydatowi PO na burmistrza.

Zdaniem politologa dr. Norberta Maliszewskiego z Uniwersytetu Warszawskiego taktyka spotykania się w wyborcami w terenie to skuteczny sposób, aby osiągnąć dobry wyborczy wynik. – W czasie kryzysu zmieniają się preferencje wyborcze. Bezpośrednie spotkania to najlepszy sposób, aby zdobyć trwałe poparcie. Prezes PiS jest tam, gdzie ludzi dotyka wysokie bezrobocie i gdzie jest duży elektorat socjalny, który może przekonać do partii – mówi „Codziennej” dr Maliszewski.

Więcej na ten temat w dzisiejszym wydaniu "Gazety Polskiej Codziennie"

 



Źródło: Gazeta Polska Codziennie

Jacek Liziniewicz