Zamach antydemokratyczny. Ryszard Kalisz i postkomunistyczna hydra » CZYTAJ TERAZ »
Z OSTATNIEJ CHWILI
Prezydent Andrzej Duda podpisał budżet na 2025 r. oraz przesłał część przepisów do Trybunału Konstytucyjnego w trybie kontroli następczej • • •

„Zobaczycie!” – straszył z trybuny Kosiniak-Kamysz. Terlecki przypomniał mu pewien szczegół

Podczas sejmowej debaty nad rozporządzeniem dotyczącym wprowadzenia stanu wyjątkowego, przemawiający w imieniu PSL Władysław Kosiniak-Kamysz zapowiedział wstrzymanie się od głosu, ale nie omieszkał skrytykować postępowania rządu. - Polska będzie bezpieczna, Polska będzie trwała dużo dłużej niż wasze rządy i zobaczycie wtedy – mówił. Odpowiedział wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki.

Autor: Tomasz Hamrat

Jak można było się spodziewać, przedstawiciele Koalicji Obywatelskiej i Lewicy starali się wytykać rządowi i prezydentowi rzekome niedociągnięcia, a nawet chęć nadużycia władzy i stosowanie nieadekwatnych do sytuacji przy granicy z Białorusią środków. Używali barwnego języka, soczystych porównań i budowali napięcie, jednak w warstwie merytorycznej „występy” posłów można by najogólniej określić jako kolejne ataki na rząd Zjednoczonej Prawicy i prezydenta.

Debatę w Sejmie w stanowczych słowach skomentował wiceminister spraw zagranicznych Piotr Wawrzyk.

Dla obserwatorów sceny politycznej zagadką pozostawało zachowanie Ludowców, którzy unikali wcześniejszych deklaracji ws. głosowania nad rozporządzeniem ws. stanu wyjątkowego.

Szef PSL Władysław Kosiniak-Kamysz, który przedstawił stanowisko swojego klubu podobnie jak jego poprzednicy z opozycji nie stronił od krytyki rządu, ostatecznie zapowiedział jednak, że klub Koalicja Polska-PSL wstrzyma się od głosu ws. rozporządzenia Prezydenta.

Finał przemówienia Kosiniaka-Kamysza miał dość nieoczekiwany przebieg. Szef Ludowców schodząc z mównicy zadeklarował (zwracając się do rządzących), że „Polska będzie bezpieczna, Polska będzie trwała dużo dłużej niż wasze rządy i zobaczycie wtedy”.

Na słowa prezesa PSL zareagował prowadzący obrady wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki, który podsumowując jego wystąpienie przypomniał mu o ostatnich sondażach poparcia. – 3 procent – powiedział Terlecki.

 

 



Źródło: niezalezna.pl

po