- Polacy mają stałe miejsce w moim sercu. W 1991 roku, gdy poważnie zachorowałam opiekowali się mną specjaliści z Zabrza, i bardzo mi pomogli. Wracam tutaj dzisiaj, by powiedzieć dziękuję za uratowanie życia i zapytać jak ja mogłabym wam teraz pomóc - mówiła księżna Yorku, Sarah Ferguson podczas spotkania w Śląskim Centrum Chorób Serca w Zabrzu, które dokonało w ubiegłym roku najwięcej udanych przeszczepów serca w Europie. Zabrze prowadzi też pierwszy w Polsce program wsparcia dla dzieci i ludzi młodych chorych na mukowiscydozę, których ambasadorką jest księżna.
- Wizyta księżnej Yorku w Zabrzu to wielki zaszczyt dla naszego zespołu, ale i dla polskich transplantologów, którzy już za dwa tygodnie będą podsumowywać swoją działalność na Polskim Kongresie Transplantologii
- mówi wybitny kardiochirurg i transplantolog prof. dr hab. n med. Marian Zembala, dyrektor Śląskiego Centrum Chorób Serca w Zabrzu. - Staliśmy się w skali kraju potęgą transplantologii. Nasi chorzy, którzy mają nieodwracalne uszkodzenia wątroby, trzustki, serca, płuc, nerek, twarzy, tchawicy nie muszą błagać o ratunek za granicą, za milionowe kwoty. Robimy to wszystko w Polsce.
W ubiegłym roku mimo pandemii zabrzański zespół zajął pierwsze miejsce w Europie - w przeszczepach serca, nie tylko pod względem ilości, ale jakości zabiegów. Nie byłoby to możliwe oczywiście bez pomocy pogotowia ratunkowego, policji i wojska, którym serdecznie za wsparcie dziękuję.
Zabrze od 1985 do 2020 r. wsparło 50 tys. pacjentów i wykonało 1,5 tys. przeszczepów. (W ub.r. ok. 80, najwięcej w Polsce). Dzięki pomocy premiera Mateusza Morawickiego - Program "Polski Ład"; w marcu 2022 r. zostanie oddany do użytku nowy ultranowoczesny budynek szpitala, budynek roboczo nazwany "A bis" będzie działał obok starszych "A", "B" "C" i "D").
- SCCS przeprowadza też przeszczepy organów osób cierpiących na mukowiscydozę. Reprezentuję zespół transplantacji płuc, który wykonuje od 3 lat najwięcej operacji tego typu w Polsce. Wykonaliśmy 7 takich operacji, w tym 6 u chorych na mukowiscydozę, głównie u dzieci i ludzi młodych. W chorobie genetycznej jaką jest mukowiscydoza płuca ulegają uszkodzeniu już w najmłodszych latach życia, dlatego w skrajnych przypadkach niezbędne są przeszczepy. Jako pierwsi w Polsce wykonaliśmy też zabieg przeszczepu płuc u osoby po COVID-19. (Pacjentów, którzy przeszli COVID-19 i będą potrzebować przeszczepu np. płuc jest w naszym kraju bardzo wielu)
- mówi dr Magdalena Latos.
Kilku z młodych pacjentów po przeszczepach spotkało miało zaszczyt spotkać się dzisiaj z księżną Yorku, Sarah Ferguson. Przemek Haładaj z Wrocławia, właśnie rozpoczyna naukę w liceum i jest po przeszczepie płuc. Cierpi na mukowiscydozę, ale lubi góry i chciałby ponownie zdobyć szczyt Śnieżki, na którą wspinał się już z tatą.
- To podstępna choroba, trzeba pamiętać o regularnym braniu leków, o rehabilitacji, o unikaniu zakażeń. Teraz po przeszczepie syn czuje się zdecydowanie lepiej, bo mniej się męczy
- mówi jego mama, Magdalena Haładaj.
Starszy kolega Przemka, Rafał Kowalczuk z Katowic jest dwa lata po przeszczepie płuc i wątroby. Studiuje informatykę na Politechnice Śląskiej, i biegle rozmawia po angielski. Księżna bardzo pochwaliła jego umiejętności językowe. Rafał opowiadał wyjątkowemu gościowi o swoich planach na przyszłość.
- Ci młodzi ludzie są ambasadorami idei przeszczepów, a nie ja
- powiedziała nam księżna Sarah Ferguson. - Ich cierpienie pokazuje jak wielkim problemem w skali świata jest mukowiscydoza i to, że trzeba z nią walczyć zwracając uwagę na ten problem - i edukując społeczeństwo.
Księżna Yorku od lat prowadzi działalność charytatywną. Sarah Ferguson była rzecznikiem amerykańskiej organizacji dobroczynnej SOS "Children's Villages", założyła również dwie własne fundacje: "Chances for Children" i "Children in Crisis". Angażuje się w publiczne zbiórki funduszy na projekty poświęcone pomocy dzieciom. W Polsce m.in. zainicjowała budowę „Górskiej Przystani” w Lipnicy Wielkiej w woj. małopolskim, dla dzieci przechodzących długotrwałą rehabilitację. Jest Damą Orderu Uśmiechu, który odebrała w grudniu 1999 w Warszawie. Dziś podarowała SCCS obraz w podziękowaniu wszystkim medykom walczącym z COVID-19. W podarunku otrzymała dzieło przedstawiające Aleksandra Macedońskiego autorstwa polskiego Salvadora Dali - Tomasza Sętowskiego.