Rzecznik Pentagonu John Kirby poinformował w sobotę, że siły USA zaczęły wycofywać się z lotniska w Kabulu. Proces ten ma trwać do końca sierpnia, równolegle z ewakuacją cywili.
Kirby zapewnił, że USA "do samego końca" zachowają kontrolę nad lotniskiem w Kabulu.
Pentagon poinformował, że w piątek z Kabulu ewakuowano 6,8 tys. osób.
John Kirby poinformował także, że w ataku, jaki USA przeprowadziły w piątek za pomocą drona w prowincji Nangarhar w Afganistanie, zginęło dwóch ważnych członków dżihadystycznej organizacji Państwo Islamskie Prowincji Chorasan (IS-Ch), a jeden został ranny. Nie podał tożsamości terrorystów.
Rzecznik Pentagonu powiedział, że zabici - choć nie należeli do przywództwa grupy - brali udział w planowaniu i przygotowaniu przyszłych zamachów IS-Ch. Zastrzegł, że uderzenie nie wyeliminowało groźby kolejnych ataków terrorystycznych, zaznaczając, że "strumień informacji o zagrożeniu" jest wciąż aktywny.