GP: Za Trumpa Europa przestanie być niemiecka » CZYTAJ TERAZ »

Przyszłość 500 Plus pod rządami PO? „Dla nich nie jest istotne, czy to świadczenie będzie kontynuowane”

Projekt 500 Plus miał dwa główne zadania: wpłynąć pozytywnie na demografię i poprawić sytuację materialną polskich rodzin. Spełnia rolę demograficzną i socjalną. Żaden z tych elementów nie jest ważny w programie PO, dlatego też dla ich środowiska nie jest bardzo istotne, czy to świadczenie będzie kontynuowane. W programie PO ważniejsze jest np. tzw. europejskie wychowanie – mówi w rozmowie z Niezalezna.pl politolog dr Krzysztof Kawęcki.

Twitter/ PlatformaObywatelska @Platforma_org

Od czasu powrotu Donalda Tuska do polskiej polityki trwają spekulacje, jak mogłaby wyglądać Polska po ewentualnym powrocie PO do władzy. Dużą uwagę poświęca się na dyskusje m.in. o programach socjalnych wprowadzonych przez Zjednoczoną Prawicę. Głównie chodzi o projekt „500 plus”.

Sam Donald Tusk często krytykuje politykę prorodzinną prowadzoną przez rząd. Nasza redakcja zwróciła się do eksperta od życia publicznego, politologa i publicysty dr. Krzysztofa Kawęckiego z pytaniem, jaka przyszłość czeka program „500 plus” po ewentualnym powrocie PO do władzy.

- Moim zdaniem, ten program zostałby zlikwidowany. Wskazuje na to wiele wypowiedzi Donalda Tuska. W jednym z ostatnich wystąpień mówił, że 500 Plus nie jest sposobem na wychowanie dziecka na tzw. poziomie europejskim. Jednak czym jest ten tzw. poziom europejski? Patrząc na doświadczenie innych krajów, zapewne chodzi o wymazanie tradycji narodowej z edukacji i zastąpienie jej wartościami zgodnymi z unijnym kosmopolityzmem

– wskazał dr Kawecki.

Dodał też, że „projekt 500 Plus miał dwa główne zadania: wpłynąć pozytywnie na demografię i poprawić sytuację materialną polskich rodzin”. 

- Spełnia rolę demograficzną i socjalną. Żaden z tych elementów nie jest ważny w programie PO, dlatego też dla ich środowiska nie jest bardzo istotne, czy to świadczenie będzie kontynuowane. W programie PO ważniejsze jest np. europejskie wychowanie

– mówi politolog.

Warto zwrócić uwagę, że w większości państw Europy Zachodniej polityka socjalna jest na znacznie wyższym poziomie niż w Polsce. Dlatego też naszego rozmówcę spytaliśmy, czy ten tzw. europejski poziom wspominany przez Donalda Tuska nie powinien być ściśle związany ze świadczeniami typu „500 plus”?

- W teorii powinien. O ile dobrze pamiętam, to Francja w Europie prezentuje najbardziej prorodzinną politykę, a za nią są kraje skandynawskie i Niemcy. Jednak musimy pamiętać, że tam ta polityka prorodzinna oznacza również daleko posuniętą ingerencję państwa w sprawy rodziny. Donald Tusk jest zwolennikiem właśnie takiego modelu. Sądzę, że gdyby PO wróciła do władzy, to wówczas starałaby się wprowadzić wszystkie te rozwiązania znane z zachodniej Europy. To bardzo niebezpieczne, bo w gruncie rzeczy chodzi o ograniczenie praw rodziców i to na różnych płaszczyznach

– powiedział dr Kawęcki.
 

 



Źródło: niezalezna.pl

Jan Przemyłski