- Nie ma czegoś takiego, jak patronaty. Zapraszamy wszystkich, którzy mają poglądy centrowe do współpracy, do porozumienia, a Bronisław Komorowski wyraził już kilka tygodni temu swój pogląd, że takie umiarkowane centrum jest potrzebne i m.in. właśnie dlatego dzisiaj złożył te kwiaty – powiedział w rozmowie z Niezalezna.pl poseł Marek Sawicki, komentując medialne spekulacje na temat udziału byłego prezydenta w nowej inicjatywie politycznej.
Dzisiaj Bronisław Komorowski w towarzystwie parlamentarzystów PSL-u oraz konserwatywnych posłów Platformy Obywatelskiej złożył kwiaty przed Grobem Nieznanego Żołnierza. Jak spekulują media, miała to być swoista inauguracja nowego konserwatywnego ruchu politycznego, którego patronem ma być były prezydent.
O szczegóły inicjatywy portal Niezalezna.pl postanowił zapytać prominentnego polityka PSL-u, posła Marka Sawickiego.
Ludowiec podkreślił, że nie mamy do czynienia z „żadnym nowym projektem”, ponieważ już od 2018 funkcjonuje „Koalicja Polska”, reprezentująca zdaniem posła „umiarkowane centrum”. – I powoli ją rozbudowujemy – oświadczył.
- W sytuacji, w której mamy po wielkim „prawoskręcie” PiS-u i „lewoskręcie” Platformy, Hołowni i Lewicy, potrzebne jest umiarkowane centrum
- powiedział.
- Odwołujemy się do wartości chrześcijańskich i wartości konserwatywnych, wartości centrowych, także dobrze rozumianych wartości patriotycznych
- dodał.
W ocenie Marka Sawickiego, „Polska nie chce ani skrajnej lewicy, ani skrajnej prawicy i czas najwyższy, aby ten środek zaczął oddziaływać na polską politykę”. Jak dodał, ważne jest w tym kontekście stawianie nowych, „ważnych celów programowych”.
Dopytywany, czy patronem inicjatywy ma być faktycznie były prezydent Bronisław Komorowski, Sawicki zaprzeczył. – Nie. Nie ma czegoś takiego, jak patronaty. Zapraszamy wszystkich, którzy mają poglądy centrowe do współpracy, do porozumienia, a Bronisław Komorowski wyraził już kilka tygodni temu swój pogląd, że takie umiarkowane centrum jest potrzebne i m.in. właśnie dlatego dzisiaj złożył te kwiaty – mówił. Jak dodał, „ma to nic wspólnego z nowym ruchem”.
Zapewnił, że Koalicja Polska „Nie poluje na posłów Koalicji Obywatelskiej”. – Ja już miesiąc temu pytałem konserwatystów z Platformy, czy dobrze czują się w lewoskrętnym środowisku Borysa Budki i Rafała Trzaskowskiego – zaznaczył.
- Sugerowałem im, żeby zakładali konserwatywny klub w Sejmie, a nie zastanawiali się, czy pojedynczo odchodzić z Platformy, czy nie odchodzić. Po prostu zwyczajnie – konserwatyści powinni założyć własny klub, bo w mojej ocenie jest ich stać na to, żeby zgromadzić w nim 15-20 osób
- tłumaczył.
Jak dodał, wówczas Koalicja Polska będzie mogła z nimi „ściślej współpracować, jako umiarkowane centrum”.
– Chcemy współpracować i zapraszamy do współpracy wszystkich tych, którym rzeczywiście umiarkowane centrum jest bliskie. Chcemy, żeby w ramach Koalicji Polskiej współpracować i przygotowywać się do sytuacji post-pandemicznej, bo widać wyraźnie, że polska zjednoczona prawica, zajęta rządzeniem i bieżączką nie myśli o przyszłości – podsumował Marek Sawicki.