Choć nadal trwa poszukiwanie lewaków, którzy kilka dni temu napadli na przechodniów wracających z Marszu Pamięci Żołnierzy Wyklętych w Lublinie, do tej pory aresztowano trzech z nich. Napastników było dziesięciu – mówi portalowi niezalezna.pl prokurator Beata Syk-Jankowska z lubelskiej prokuratury.
W piątek w nocy w centrum Lublina grupa zamaskowanych mężczyzn napadła sześciu mężczyzn w wieku 19 – 25 lat. Bili swoje ofiary pałkami i butelkami.
W ocenie policji, motywem ataku mogły być „odmienne poglądy ideologiczne”.
– Napastnicy wykrzykiwali hasła „Antifa” – potwierdza w rozmowie z portalem niezalezna.pl Beata Syk-Jankowska z Prokuratury Okręgowej w Lublinie.
Z naszych ustaleń wynika, że trzech napastników zostało aresztowanych na trzy miesiące. Wszyscy są mieszkańcami Lublina. Usłyszeli zarzut pobicia z użyciem niebezpiecznego narzędzia. Grozi im do 8 lat więzienia. Jeden z nich przyznał się do napaści.
Napastnikami, członkami lewackiej bojówki, zatrzymanymi za atak na przechodniów wracających z Marszu Pamięci Żołnierzy Wyklętych są:
Krzysztof L. (34 lata) - bez zawodu, na utrzymaniu rodziców. Był uzbrojony w metalową pałkę i gaz pieprzowy.
Mikołaj B. (35 lat) - na utrzymaniu rodziców, nauczyciel filozofii. Był uzbrojony w nunczaku, gaz pieprzowy oraz scyzoryk.
Łukasz S. (30 lat) - z zawodu ślusarz-spawacz. Miał wzmocnione skórzane rękawice.
Źródło: niezalezna.pl
pk