„Orlen zbliżył się do Rosnieftu”, „Historyczny kontrakt”, „Orlen pojedzie na kremlowskiej ropie” – to tytuły, jakimi mainstreamowe media opatrzyły informację o umowie, dzięki której największym dostawcą ropy dla PKN Orlen został rosyjski koncern Rosnieft. Ochy, achy, niemal zachwyt. Bez cienia refleksji, jak doszło do tej transakcji i jakie mogą być jej skutki dla bezpieczeństwa Polski.
Okoliczności, w jakich podpisano kontrakt, nazwać można raczej histerycznymi. Polski koncern został bowiem do tego kroku zmuszony. To Kreml, odcinając od surowca tłoczonego rurociągiem Przyjaźń spółki zaopatrujące dotąd Orlen, spowodował, że realizacja kontraktów podpisanych przez nie z płockim kombinatem stanęła pod znakiem zapytania. To dlatego Orlen zbliżył się do Rosnieftu. Inaczej pozostałby bez ropy.
Źródło: Gazeta Polska Codziennie
Marek Michałowski