Nić na rozdartą wspólnotę Polaków
Wczoraj obchodziliśmy święto odzyskania niepodległości. To dobry powód do postawienia pytań o wspólnotę, którą tworzymy jako Polacy. W obliczu ostatnich ulicznych protestów, które jeszcze bardziej pogłębiły podział na dwie Polski, chciałoby się zapytać, co zrobić, aby wszyscy czuli się w naszym kraju jak pełnoprawni obywatele.
Rozdarcie, które przy okazji Strajku Kobiet tylko się pogłębiło, od dawna jest widoczne w rodzinach, pracy, a szczególnie w przestrzeni wirtualnej. Nie chodzi o to, by nagle wszyscy zaczęli mówić to samo i pałać do siebie gorącą sympatią, ale tylko i aż o to, by traktować się z szacunkiem, bez pogardy i poczucia wyższości. Jest na to szansa, gdy szczególnie jedna strona, lewicowo-liberalna, uświadomi sobie oczywistą prawdę, że demokracja polega na obecności różnych poglądów, a nie dążeniu do jednomyślności. Szacunek dla odmienności nie polega zaś tylko na tolerancji wobec mniejszości, ale też wyborców PiS czy słuchaczy Radia Maryja. Nie da się tego uczynić bez odbudowania debaty publicznej, której stan jest dziś jednym z najbardziej destrukcyjnych elementów dla polskiej wspólnoty.
Źródło: Gazeta Polska Codziennie
