"W rejonie Ronda de Gaulle'a grupy chuliganów zaatakowały policjantów chroniących bezpieczeństwa innych ludzi. Do działań wprowadzono pododdziały zwarte. W celu przywrócenia porządku prawnego wykorzystywane są środki przymusu bezpośredniego" - podała Komenda Stołeczna Policji na Twitterze przed godz. 15.
Kilka dni temu organizatorzy Marszu Niepodległości poinformowali, że tegoroczny marsz odbędzie się w formie zmotoryzowanej. Mimo tego, dziś w centrum Warszawy pojawiło się wielu pieszych demonstrantów.
Uczestnicy Marszu Niepodległości zaatakowali policję przy ul. Kruczej. W stronę funkcjonariuszy poleciały race i petardy @RadioZET_NEWS pic.twitter.com/Y8WrIEQgTq
— Piotr Drabik (@piotrdrabik) November 11, 2020
Policja podjęła interwencje wobec osób, które w Al. Jerozolimskich używały materiałów pirotechnicznych. Zabezpieczono kilkadziesiąt sztuk rac i świec dymnych
- poinformowała warszawska Policja zabezpieczająca Marsz Niepodległości.
Gwałtowne zamieszki miały miejsce przy skrzyżowaniu al. Jerozolimskich z Nowym Światem. Chuligani zaatakowali funkcjonariuszy, którzy stali z tarczami przy bocznych uliczkach @RadioZET_NEWS pic.twitter.com/joPTuBsxoe
— Piotr Drabik (@piotrdrabik) November 11, 2020
Podejmowane są interwencje wobec osób, które w Al. Jerozolimskich używały materiałów pirotechnicznych. Zabezpieczono kilkadziesiąt sztuk rac i świec dymnych. Legitymowane są osoby, które używały takich materiałów.
— Policja Warszawa (@Policja_KSP) November 11, 2020
"W Al. Jerozolimskich w centrum miasta na pasy ruchu przeznaczone dla pojazdów weszły osoby piesze. Policjanci kierują do nich komunikaty wzywające do zachowania zgodnego z prawem. Osoby są informowane, że zgromadzenie w takiej formule jest nielegalne" - podano także w osobnym komunikacie warszawskiej Policji.
Policjanci prowadzą działania mające na celu zapewnienie bezpieczeństwa wszystkich osób na terenie całego miasta. Wyraźnie informujemy zebranych w rejonie Ronda Dmowskiego, że zgromadzenie w takiej formule jest nielegalne.
— Policja Warszawa (@Policja_KSP) November 11, 2020
Policja podkreśliła również, że prowadzone przez funkcjonariuszy działania mają na celu zapewnienie bezpieczeństwa wszystkich osób na terenie całej Warszawy.
KSP poinformowała, że do bieżących działań wykorzystywane są „znaczne siły policyjne”, i „wsparcie techniczne, począwszy od kamer monitoringu po policyjny śmigłowiec”. Udekorowane flagami i biało-czerwonymi transparentami pojazdy wyruszyły ok. godz. 14.40 z centrum Warszawy.
Czoło "rajdu" znajduje się na Rondzie Dmowskiego. Mimo apelu organizatorów Marszu Niepodległości o zmotoryzowany udział w tegorocznych obchodach, wiele osób zdecydowało się uczcić rocznicę odzyskania niepodległości przemieszczając się pieszo przez stolicę. Na rondzie Dmowskiego już po godz. 13 zgromadziły się setki uczestników manifestacji z polskimi flagami i racami - dość luźno wypełniali odcinek al. Jerozolimskich na od Ronda Dmowskiego do ul. Kruczej. "Bóg, Honor i Ojczyzna" - skandowali.
Ok. 15.00 grupa prowokatorów i chuliganów zaatakowało ochraniającą marsz policję. Do działań wprowadzono pododdziały zwarte.
W rejonie Ronda de Gaulle'a grupy chuliganów zaatakowały policjantów chroniących bezpieczeństwa innych ludzi. Do działań wprowadzono pododdziały zwarte. W celu przywrócenia porządku prawnego wykorzystywane są środki przymusu bezpośredniego.
— Policja Warszawa (@Policja_KSP) November 11, 2020
O niepokojących zajściach informują również obecni nie miejscu reporterzy.
"Podczas Marszu Niepodległości, który przechodzi przez stolicę dochodzi do awantur. Maszerujący rzucają racami i petardami w okna m.in. Domu Kultury Śródmieście, budynków wokół ronda Charles'a de Gaulle'a, a także policjantów i dziennikarzy" - podaje Polska Agencja Prasowa.