Pakt fiskalny kolanem przepchnięty. W Sejmie zakończyło się posiedzenie trzech połączonych komisji w sprawie ratyfikacji paktu fiskalnego. Komisja przyjęła projekt ustawy w tej sprawie. - Handlowanie częścią suwerenności uważam za sprawę skandaliczną - oświadczyła posłanka PiS Anna Fotyga, była minister spraw zagranicznych.
- Pakt fiskalny jest zły i błędny, zarówno z punktu widzenia prawa europejskiego, jak i z punktu widzenia prawa polskiego, jak i z punktu widzenia polskiego interesu w UE - ocenił poseł PiS Krzysztof Szczerski, którego zdaniem
pakt fiskalny jest "pierwszym dokumentem, który formalnie sankcjonuje rozpad UE, a nie ma temu rozpadowi zapobiec". -
To jest pakt, który jest pisany jak akt kapitulacji wobec kryzysu w strefie euro, w którym państwa poddają się wyłącznie obowiązkom, nie zyskując w zamian żadnych praw - mówił Szczerski.
W jego opinii, pakt fiskalny powinien być przez Polskę odrzucony, bo jest sprzeczny z konstytucją, obejmując swoją treścią kompetencje istotne dla organów państwa. Zdaniem posła PiS, rząd wybrał także błędy tryb ratyfikacji paktu.
- Jestem pełen najczarniejszych scenariuszy jeśli chodzi o przyjęcie paktu fiskalnego – mówił podczas posiedzenia komisji poseł Zbigniew Kuźmiuk. Dodał, że
pakt odbiera Polsce samodzielność, jeśli chodzi o politykę fiskalną i gospodarczą.
Posiedzenie się zaczęło od sporu o reprezentację rządową. -
Dlaczego rząd na tak ważnym posiedzeniu jest reprezentowany w najwyższej randze przez podsekretarza stanu? - pytał poseł Szczerski. Wytknął nieobecność szefów MSZ i Ministerstwa Finansów: Radosława Sikorskiego oraz Jacka Rostowskiego.
Podpisany 30 stycznia w Brukseli pakt fiskalny wymusza większą dyscyplinę w finansach publicznych, zwłaszcza w państwach eurolandu. Ustanawia on nowe, bardziej automatyczne sankcje za łamanie dyscypliny, w tym nowej reguły wydatkowej.
Traktat ma wejść w życie w 2013 r., po ratyfikacji w 12 krajach euro.
Źródło: PAP,niezalezna.pl
pk,gb