Przed lokalami wyborczymi w Stanach Zjednoczonych w wielu miejscowościach gromadzą się tłumy chętnych do głosowania i to pomimo tego, że swój głos korespondencyjnie oddało już ponad 100 mln uprawnionych do głosowania.
Otrzymaliśmy zdjęcie sprzed jednego z lokali wyborczych na terenie Pensylwanii. Kolejka do oddania głosu na kandydata na prezydenta jest naprawdę długa.
Od godzinie 12.00 czasu polskiego otwarto w Stanach Zjednoczonych pierwsze lokale wyborcze. Informacje o tłumach czekających na oddanie głosu napływają także z innych stanów, m.in. z Florydy.
Here was the line from my polling station in Montgomery, AL 30 mins before polls opened. This is the line wrapping around the whole building and it continued behind me and wrapped all the way back around to the front pic.twitter.com/QGZAKL2sJP
— melaninqueen✨ (@itsthamelanin) November 3, 2020
Got to my polling station pretty early and there was already a long line. #ElectionDay2020 #VOTE pic.twitter.com/Rp5DQU9AfY
— Grace Meyer (@_gracemeyer) November 3, 2020
Kolejki przed lokalami wyborczymi gromadzą się pomimo tego, że ponad 100 mln uprawnionych do głosowania wybrało formę korespondencyjnego oddania głosu, co stanowi rekordową liczbę w historii amerykańskich wyborów.
Oprócz wyborów na prezydenta, Amerykanie wybierają również 1/3 składu senatu oraz cały skład Izby Reprezentantów. Pierwsze rezultaty wyborów z całych stanów zaczną spływać po północy czasu polskiego w nocy z wtorku na środę, a zwycięzca - o ile jego przewaga nie będzie minimalna - powinien być znany w środę nad ranem.