Środa jest siódmym dniem protestów w całym kraju po orzeczeniu wydanym w zeszłym tygodniu przez Trybunał Konstytucyjny. W Warszawie odbyła się dziś demonstracja pod Sejmem, po zakończeniu której, jej uczestnicy udali się w kierunku ul. Nowogrodzkiej, gdzie znajduje się siedziba Prawa i Sprawiedliwości. Ruch w centrum Warszawy był poważnie utrudniony.
Nasz reporter w czasie transmisji zarejestrował wymowną wymianę zdań między grupką protestujących.
- Ja pamiętam jak siedziałem na tych protestach, co były przy krzyżu na Krakowskim Przedmieściu. – wspomina chłopak.
- Po której stronie? – dopytuje go dziewczyna.
- Jak to k…a po której stronie! – odpowiada oburzony chłopak.
Z kolei poseł KO Dariusz Joński pytany o wiek protestujących i postulaty protestujących odparł:
Nie wolno robić zamachu na czyjekolwiek prawa. Dzisiaj są to prawa kobiet, jutro innych. Władza ma z tym problem.
- mówił Joński.
W pewnym momencie w grupie protestujących można było dostrzec posła Sławomira Nitrasa.
Jak się panu podoba?
- zagadnął naszego reportera Nitras.
Po chwili dodał:
Chciałem pozdrowić niezalezna.pl. Kierowcy z sejmu mówili, że jeszcze takiego wkurzenia ludzi młodych nie było za żadnych rządów, ani SLD ani Platformy, że to się dobrze dla PiS-u nie skończy.
- mówił Nitras.