Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

Zaognia się sytuacja na granicy z Białorusią. "Propagandą i PR-em nie zapewni się bezpieczeństwa"

Donald Tusk i jego rząd jedynie opowiadają o tym, jak twardo bronią granicy i bezpieczeństwa Polski, tymczasem nie idą za tym żadne działania. Są niewiarygodni, bo to przecież nie kto inny jak partia Tuska głosowała przeciwko zaporze na granicy, a on sam mówił o nielegalnych imigrantach, że są to "biedni ludzie". Celebrytom, którzy szkalowali imię żołnierzy i funkcjonariuszy granicznych, daje się kontrakty i wielkie pieniądze w nielegalnie przejętej telewizji. Z kolei minister rządu chwali organizacje, które ułatwiają nielegalne przekraczanie granicy. Jak w takiej sytuacji wierzyć w szczerość intencji? – wskazuje w rozmowie z portalem Niezależna.pl Radosław Fogiel, poseł PiS, wiceprzewodniczący sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych.

Granica polsko-białoruska
Granica polsko-białoruska
@Straz_Graniczna - twitter.com

O tym, że wiosną, wraz z poprawą pogody, kryzys migracyjny na granicy z Białorusią będzie eskalować, ostrzegały niemal wszystkie analizy i opinie ekspertów z zakresu bezpieczeństwa. Potwierdzają to również statystki Straży Granicznej. Tak źle jak podczas minionego weekendu nie było od dawna. Funkcjonariusze SG odnotowali ponad 310 prób nielegalnego przedostania się do Polski z terytorium Białorusi. 

"Niemal wszystkie (próby) udaremniono. Za pomocnictwo zatrzymano 4 osoby. Udzielono pomocy 9 osobom" – czytamy w poniedziałkowym komunikacie.

Presja migracyjna to tylko jeden z problemów. Żołnierze i funkcjonariusze graniczni coraz częściej są także obiektem ataków rozwścieczonych imigrantów. W stronę mundurowych rzucane są kamienie, gałęzie drzew i niebezpieczne, metalowe przedmioty, m.in. śruby. Cudzoziemcy próbują też zniszczyć zabezpieczenia, które stoją na granicy. 

Dodając dane z minionego weekendu (21-23 marca), od początku 2025 r. odnotowano łącznie ponad 2500 prób nielegalnego przedostania się do Polski z Białorusi. 

Zapora na wschodniej granicy Polski stała się w ostatnim czasie obiektem dużego zainteresowania obecnych władz. W sobotę na granicę z Białorusią udał się premier Donald Tusk wraz z szefem MSWiA Tomaszem Siemoniakiem oraz ministrem obrony Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem. Występujący na tle funkcjonariuszy Straży Granicznej Tusk, stwierdził, że służbę na granicy pełni dziś 11 tys. z nich. 

W sieci szybko przypomniano, że to ekipa obecnie rządząca, gdy była w opozycji, zarzucała politykom Prawa i Sprawiedliwości wykorzystywanie mundurowych do budowania wizerunku. Z kolei dziś wychwalani żołnierze, strażnicy graniczni czy policjanci byli ofiarami szykan i wulgarnych ataków ze strony środowiska Koalicji Obywatelskiej. To również politycy dzisiejszej koalicji 13 grudnia, będąc w opozycji, głosowali przeciwko budowie zapory na granicy z Białorusią. 

Propagandą i PR nie obroni się Polski. Tym są opowieści Donalda Tuska i jego współpracowników o tym, jak twardo bronią granicy i bezpieczeństwa Polski, tymczasem nie idą za tym żadne działania – mówi w rozmowie z portalem Niezależna.pl Radosław Fogiel. poseł PiS, wiceprzewodniczący sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych. 

W swoich opowieściach są niewiarygodni. Wysyłają sprzeczne sygnały. Dlaczego? Bo z jednej strony mówią o bezpieczeństwie i ochronie, a przecież to nie kto inny jak partia Tuska głosowała przeciwko zaporze na granicy. On sam twierdził, że nigdy ona nie powstanie, a o nielegalnych imigrantach mówił, że są to "biedni ludzie". Teraz tę samą zaporę wykorzystują do reklamowania swojego kolejnego propagandowego produktu – Tarczy Wschód. Tak, ma on wymiar propagandowy, bo nie wychodzi spoza dokumentów i prezentacji publikowanych przez rząd. 

– wskazuje nasz rozmówca. "Popieramy Tarczę Wschód, ale tylko jako realnie realizowany projekt" – dodaje. 

Dwa dni temu, kiedy Kancelaria Premiera publikowała wpis o Tarczy Wschód, jako ilustrację użyto zdjęcia tej zapory, przeciwko której sami głosowali. 

– przypomina Fogiel.

Na rzeczoną ilustrację zwrócił także uwagę były wiceszef MSZ Paweł Jabłoński.

Ponadto, jeżeli daje się ogromne pieniądze i kontrakt w nielegalnie przejętej telewizji, osobie, która zasłynęła lżeniem żołnierzy i strażników granicznych, czyli Barbarze Kurdej-Szatan, to jak wierzyć w szczerość intencji rządzących? – kontynuuje nasz rozmówca. 

Podczas ostatniego posiedzenia Sejmu, na komisji spraw zagranicznych, minister Maciej Duszczyk, który odpowiada w MSWiA za sprawy migracyjne, pytany o to, jak polskie władze reagują na szkalujący raport opublikowany w brytyjskich mediach (chodzi o dokument "Brutalne bariery", który przygotowały międzynarodowa organizacja humanitarna Oxfam i polska Egala, w którym zarzucono polskim żołnierzom i pogranicznikom m.in., że strzelają gumowymi kulami w stronę imigrantów – red.), stwierdził, że bardzo szanuje organizacje pozarządowe, działające na granicy. Warto więc przypomnieć, że wiele z nich ułatwia nielegalne przekroczenie granicy. I wiceminister rządu Tuska mówi, że on bardzo szanuje takie organizacje. Widać, że za pustymi deklaracjami, zarówno w sferze działań jak i mentalności nie idą żadne skuteczne działania.

– uzupełnia.

To samo tyczy się granicy zachodniej, z Niemcami. To kuriozum, że tam też trzeba bronić się przed nielegalną imigracją, bo Niemcy przywrócili kontrole graniczne, a my nie robimy nic, bo polski rząd boi się Berlina.

– kończy.

 



Źródło: niezalezna.pl

#kryzys migracyjny #granica z Białorusią #bezpieczeństwo

Konrad Wysocki