Polacy są liderami, ale zarówno piłkarze, jak i prezes Boniek studzą emocje, bo doskonale wiedzą, że nie oddaje to rzeczywistego układu sił w naszej grupie. Październikowe spotkania polskiej reprezentacji, zwłaszcza ostatnie z Bośniakami, wreszcie pokazały, że selekcjoner ma pomysł na drużynę. Szybka, kombinacyjna gra, widowiskowe akcje, ładne bramki, kontrola boiskowych wydarzeń, na co wpływ miało z pewnością wykluczenie jednego z Bośniaków – taką reprezentację chcielibyśmy oglądać zawsze. Do tego coraz śmielej poczynający sobie młodzi zawodnicy, jak Jakub Moder, Sebastian Walukiewicz czy Kamil Jóźwiak, którzy wkrótce mogą stać się jej pierwszoplanowymi postaciami. Smakujmy ten sukces, pamiętając wszak, że prawdziwa weryfikacja wartości reprezentacji nastąpi w listopadzie w meczach z wymagającymi rywalami z Włoch i Holandii.