Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

Lewica się miota

Sromotna porażka Roberta Biedronia w wyborach prezydenckich pokazuje, że lewica nie może być pewna swojego stanu posiadania w nadchodzących latach. Wieść gminna niesie, że porażka byłego prezydenta Słupska jest na rękę przewodniczącemu Sojuszu Lewicy Demokratycznej Włodzimierzowi Czarzastemu. Ale tak marny wynik (432 129 głosów, 2,22 proc.) tylko pogorszy nastroje na lewicy.

Najprawdopodobniej Platforma Obywatelska spróbuje znów przejąć część ich ludzi. Wyborcy nie potrzebują lewicy w jej obecnym kształcie: socjalkonserwatywny elektorat z Polski B woli głosować na Prawo i Sprawiedliwość, bo chce zabezpieczyć ciągłość władzy tej partii. Lewica obyczajowa, bardzo często liberalna gospodarczo, co najwyżej lekko eko-wege, woli popierać Platformę, która obecnie kojarzy im się z Rafałem Trzaskowskim, politykiem życzliwym LGBTQ+.
Siłą postkomunistów było niegdyś to, że z jednej strony reprezentowali interesy „homofobicznej” PZPR-owskiej nomenklatury, która dziś schodzi do grobu, z drugiej – dobrze żyli ze „swoimi” hierarchami Kościoła. Stąd – poza incydentami – nie machali za często antyklerykalnym pejczykiem. Dziś miotają się bezradni i mało wyborcom do szczęścia potrzebni.

 



Źródło: Gazeta Polska Codziennie

Krzysztof Wołodźko