W Moskwie od 1 czerwca mieszkańcy będą mogli wychodzić na spacery według grafiku, który zapobiegnie gromadzeniu się ludzi. Wznowią pracę sklepy niespożywcze i niektóre zakłady usługowe, m.in. punkty napraw i pralnie - zapowiedział w środę mer Siergiej Sobianin.
Mer stolicy przedstawił te plany na spotkaniu z prezydentem Władimirem Putinem. Spacery będą dozwolone "w trybie próbnym" i według grafiku, by - jak to ujął mer - nie wszyscy wychodzili naraz i nie powstała "demonstracja pierwszomajowa". Ze słów Sobianina wynika, że mieszkańcy poszczególnych domów będą... wychodzić na spacery o różnych porach dnia.
Wznowić pracę mają zakłady usługowe, w których kontakt z klientem nie jest długi, takie jak pralnie i zakłady rzemieślnicze. Od 1 czerwca wrócą do pracy sklepy przemysłowe. W tej gałęzi handlu detalicznego pracuje w Moskwie 300 tys. ludzi.
Oznacza to pierwsze poważniejsze osłabienie nakazów samoizolacji, które w Moskwie obowiązują od końca marca, czyli od dwóch miesięcy. Jeszcze kilka dni temu mer oceniał, że niezbędne jest utrzymanie ograniczeń. Od 12 maja obowiązuje w Moskwie noszenie maseczek ochronnych i rękawiczek w miejscach publicznych. Wciąż nie działają kawiarnie i restauracje.
We wtorek zapowiedziano wznowienie działalności klubów fitness i pływalni, z których będzie można korzystać według systemu zapisów. Zajęcia sportowe w grupach dozwolone będą tylko wtedy, gdy na jednego uczestnika przypadać będzie 5 metrów kwadratowych.
Sobianin na spotkaniu z Putinem wyjaśnił, że w ciągu minionych dwóch tygodni w stolicy Rosji spadła liczba zakażeń koronawirusem i odsetek zakażonych wymagających hospitalizacji. O gotowości Moskwy do stopniowego łagodzenia ograniczeń poinformowała w środę rano przedstawicielka urzędu sanitarnego Rospotriebnadzor Jelena Andriejewa.
Od środy mieszkańcy stolicy mogą poddawać się bezpłatnym testom na obecność przeciwciał. Wcześniej, przed tygodniem, władze zaczęły organizować badania przesiewowe. Wykazały one odporność na koronawirusa u 12 procent spośród 50 tys. przebadanych osób.