Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

Kosiniak-Kamysz traci, PSL już nie chce szybkich wyborów? Politycy zgodnie: "Może coś jest na rzeczy..."

"Wybory prezydenckie powinny odbyć się jak najszybciej" - to opinia, jaką zgodnie wygłosili dziś goście programu Telewizji Republika "W Punkt" - wiceminister cyfryzacji Adam Andruszkiewicz oraz poseł Lewicy Marek Dyduch. Rozmówcy red. Katarzyny Gójskiej przyznali, że przeciągająca się kampania nie służy zwalczaniu epidemii koronawirusa. "Powinniśmy zająć się sprawami gospodarczymi" - apelował wiceszef resortu.

Władysław Kosiniak-Kamysz
Władysław Kosiniak-Kamysz
fot. Aleksiej Witwicki/Gazeta Polska

- Naszym planem jest to, aby wybory prezydenckie odbyły się 28 czerwca. Wiele zależy jednak od postawy opozycji w Senacie. Apelujemy, aby te prace zakończyły się jak najszybciej. Pan marszałek Senatu powinien robić wszystko, aby proces legislacyjny przebiegł sprawnie - rozpoczął wiceminister Andruszkiewicz.

- Jestem zwolennikiem tego, aby wybory odbyły się jak najszybciej - przyznał też drugi z gości, poseł Lewicy Marek Dyduch. - Polacy są zmęczeni, zarówno epidemią jak i przeciągającą się kampanią. Mam nadzieję, że zorganizowany przez nas (Lewicę - red.) okrągły stół ws. wyborów okaże się istotnym elementem w ustaleniu ostatecznej daty. Zależy nam, aby wybory były demokratyczne i sprawiedliwe, zgodne z wytycznymi Państwowej Komisji Wyborczej - ocenił z kolei poseł Lewicy Marek Dyduch.

Koalicja Obywatelska i Polskie Stronnictwo Ludowe - będzie porozumienie obstrukcji ws. wyborów?

- Wiele już w polityce widziałem, zarówno zagrywek bardziej i mniej konstruktywnych. Być może jest coś na rzeczy… Nie mogę się wypowiadać za senatorów, pana marszałka, nie mam na ten temat wiedzy. Wybory powinny odbyć się jak najszybciej, to dziś priorytet - tłumaczył dalej Dyduch.

Wiceszef resortu cyfryzacji przyznał, że przedłużająca się kampania nie służy wychodzeniu z epidemii. - Powinniśmy zająć się sprawami gospodarczymi - dodał. - Bawi mnie, kiedy Polskie Stronnictwo Ludowe kreuje się na nową jakość w polskiej polityce. Przecież wspólna, 8-letnia koalicja PO-PSL to też wspólna odpowiedzialność za wszystkie ówczesne afery… - mówił Andruszkiewicz.

Jak wskazał, „sondaże dla pana Kosiniak-Kamysza są coraz słabsze, więc ludowcy rozpoczynają narrację o przekładaniu wyborów”. - To postawa antypaństwowa, propartyjna - dodał.

II tura - Lewica wesprze kontrkandydata Andrzeja Dudy?

- Jeszcze nie rozpoczęła się druga kampania wyborcza… Powinniśmy się skupić na własnym kandydacie. Jeden kandydat popełni gafę, drugi popisze się jakąś opinią...

- mówił Dyduch.

Poseł Lewicy przyznał jednak, że ugrupowanie nie zamyka się dziś „na ewentualne rozmowy w przyszłości”. - Będziemy podejmować decyzje, w zależności od sytuacji. Teraz mówimy o Robercie Biedroniu, dywagacjami zajmiemy się później - wskazał polityk.

- Pani Małgorzata Kidawa-Błońska na początku kampanii miała 27 proc.; skończyła z 2-proc. poparciem. Prowadziłem wiele kampanii. Wiem, jak ta dzisiejsza jest ciężka, jak łatwo popełnić błędy. Pan prezydent Trzaskowski może skończyć podobnie

- przyznał.

 



Źródło: Telewizja Republika, niezalezna.pl

#Adam Andruszkiewicz #Marek Dyduch #Katarzyna Gójska #wybory prezydenckie

am