Łódzcy policjanci zatrzymali do kontroli dwóch mężczyzn i kobietę, podróżujących samochodem bez pasów. Chwilę później okazało się, że na ich twarzach brakowało okrycia ust i nosa. Ostatecznie cała trójka trafiła do aresztu, gdy znaleziono przy nich narkotyki.
- Około godziny 23.00 w środę policjanci z Wydziału Patrolowo-Interwencyjnego KMP w Łodzi, jadąc ulicą Limanowskiego, zwrócili uwagę na samochód honda, w którym kierujący oraz dwójka pasażerów nie mieli zapiętych pasów bezpieczeństwa. Podczas kontroli 25-letni kierujący próbował wprowadzić w błąd funkcjonariuszy co do swojej tożsamości. Po sprawdzeniu okazało się, że mężczyzna kłamał, ponieważ objęty był sądowym zakazem prowadzenia pojazdów
- poinformował Marcin Fiedukowicz z Komendy Miejskiej Policji w Łodzi.
Policjanci zauważyli też, że pasażerowie pojazdu nie mieli zakrytych ust i nosów. Za wykroczenia - wprowadzenie w błąd funkcjonariuszy, niestosowanie się do obostrzeń związanych z wprowadzeniem stanu epidemii oraz niekorzystanie z pasów bezpieczeństwa - na 25-latka nałożono mandaty karne. Konsekwencje związane z naruszeniem przepisów wyciągnięto także wobec pasażerów w wieku 21 i 26 lat. O zdarzeniu powiadomiono Powiatowego Państwowego Inspektora Sanitarnego.
To jednak nie koniec, bowiem w trakcie kontroli auta policjanci wyczuli charakterystyczną woń marihuany. Okazało się, że w saszetce należącej do kierującego oraz w plecaku znajdującym się na tylnym siedzeniu znajdowało się łącznie 83,5 grama marihuany. Narkotyk był poporcjowany i zapakowany w tzw. dilerki. Policjanci odnaleźli również w aucie akcesoria służące do palenia suszu.
Żadna z osób obecnych w samochodzie nie przyznała się do bycia właścicielem środka odurzającego ukrytego w plecaku, zatem wszyscy troje zostali zatrzymani i odpowiedzą za posiadanie narkotyków, co jest zagrożone karą do 3 lat pozbawienia wolności. Kierującemu hondą dodatkowo grozi do 5 lat więzienia za złamanie sądowego zakazu prowadzenia pojazdów.
Ustalono, że 21- i 25-latek byli wcześniej notowani za przestępstwa narkotykowe. Dalsze czynności w sprawie prowadzą policjanci z Wydziału Dochodzeniowo-Śledczego II Komisariatu KMP w Łodzi.