W związku z pandemią koronawirusa biegli psychiatrzy mają do końca maja wydać opinię nt. poczytalności zabójcy prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza.
Jak powiedziała dziś rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Gdańsku Grażyna Wawryniuk, biegli mający wydać opinię psychiatryczną nt. jego poczytalności musieli przesunąć napisanie opinii z uwagi na epidemię koronawirusa.
- Poprosili o wydłużenie czasu na wydanie opinii do końca maja
- powiedziała Wawryniuk.
Prokuratura Okręgowa w Gdańsku otrzymała kilka tygodni temu opinię biegłego psychologa śledczego na temat motywu działania podejrzanego o zabójstwo prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza. Dokumentacja trafiła do biegłych psychiatrów, którzy mają wydać opinię sądowo-psychiatryczną na temat poczytalności Stefana W.
Według nieoficjalnych informacji, podejrzany o zabójstwo kierował się poczuciem krzywdy za niesłuszne skazanie i odbywanie kary więzienia.
"Twierdził, że był podtruwany i torturowany i kierowała nim chęć odreagowania tego, co przeżył w więzieniu. Tak przynajmniej opisała biegła. Treść opinii pokrywa się z manifestem, który podejrzany wygłosił na scenie. Biegła nie wypowiedziała się, że motywacja, którą kierował się sprawca, była z powodów politycznych" - powiedziała osoba, która widziała opinię.
Brat zamordowanego prezydenta Gdańska Piotr Adamowicz, aktualnie poseł PO powiedział, że nie widział opinii biegłego psychologa nt. motywów działania sprawcy.
- Jeśli ta opinia wpłynęła, to mamy do czynienia z przeciekiem ze strony prokuratury, bądź adwokata Stefana W. Wyciek szczątkowej opinii, czy częściowej opinii ma służyć czemuś. Kreowaniu? Podbudowaniu jakieś tezy? Nie potrafię na to pytanie odpowiedzieć, bo tej opinii nie znam. Co do twierdzeń, że sprawca nie działał z pobudek politycznych, to dziesiątki tysięcy ludzi widziało i mogło usłyszeć, co wykrzykiwał Stefan W.
- powiedział PAP Adamowicz.
Śledztwo ws. zabójstwa prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza jest przedłużone do 13 lipca br., a do 5 lipca sąd przedłużył areszt wobec podejrzanego.
Opinia sądowo-psychiatryczna, na którą czeka prokuratura ma kluczowe znaczenie ws. skierowania aktu oskarżenia do sądu. Od oceny poczytalności Stefana W. zależy, czy mężczyzna stanie przed sądem.
Paweł Adamowicz został zaatakowany 13 stycznia 2019 r. na Targu Węglowym w Gdańsku podczas 27. finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Gdy stał na scenie, został trzykrotnie raniony nożem przez Stefana W. Zmarł następnego dnia po południu wskutek odniesionych obrażeń. Bezpośrednio po ataku zatrzymano sprawcę.