Małgorzata Kidawa-Błońska z okazji narodowego święta postanowiła zorganizować briefing prasowy połączony z czytaniem konstytucji. Podczas, gdy spodziewano się, że kandydatka PO na prezydenta osobiście będzie czytać ustawę zasadniczą, puszczono... nagranie na telebimie.
Kandydatka Platformy Obywatelskiej na prezydenta RP Małgorzata Kidawa-Błońska i wiceprzewodniczący tej partii Tomasz Siemoniak zorganizowali dziś briefing w pobliżu Pałacu Prezydenckiego.
- Po raz kolejny mówię bardzo głośno - wybory w maju, metodą kopertową, pseudometodą nie mogą się odbyć. Musimy - jako obywatele - powiedzieć to głośno rządzącym: nie wolno wam zabierać naszych praw. Jesteśmy ludźmi wolnymi, mamy konstytucję i żądamy, aby nasza konstytucja była przestrzegana. Chcemy wyborów wolnych, demokratycznych, chcemy żeby władza myślała o naszym bezpieczeństwie i naszym zdrowiu, a nie robiła spektakli w czasie wyborów
- powiedziała Kidawa-Błońska.
Z kolei Siemoniak zawracał uwagę, że to właśnie konstytucja określa zadania prezydenta. Później politycy PO rozpoczęli czytanie konstytucji, aby - jak mówiła Kidawa-Błońska - "prezydent poznał konstytucję i usłyszał jak Polacy chcą, by była ona przestrzegana".
Happening nazwany był "czytaniem konstytucji", więc wszyscy spodziewali się, że Małgorzata Kidawa-Błońska osobiście będzie ją czytać. Lecz nagle Kidawa-Błońska odeszła od mikrofonu i... na telebimie puszczono nagranie czytającej kandydatki PO.
Widzieliście????🤔😮
— PikuśPOL 🇵🇱 📿 (@pikus_pol) May 3, 2020
- MKB czytała konstytucję z ....... telebimu😮🙈🙈🙈😂😂😂😂 pic.twitter.com/rOyAiKttoF
Internautów wyraźnie zaskoczyła taka forma wydarzenia:
to ze z telebimu to pikus,
— Nata Acosta (@acosta_re_nata) May 3, 2020
mnie fascynuje to, ze na kompletnie pustej ulicy
A to w ramach czego? Bo przecież kampanii ta pani nie prowadzi 😉
— Piotr Wysocki (@pw_wysocki) May 3, 2020