Co roku w niemieckich diecezjach po kilka kościołów traci swój sakralny charakter. Powodem jest malejąca liczba wiernych. Polskie parafie chętnie kupują dzwony z likwidowanych kościołów w Niemczech. Pytają też o ołtarze, konfesjonały i przedmioty liturgiczne.
Portal Deutsche Welle opisuje proces wyzbywania się przez likwidowane niemieckie kościoły dzwonów oraz innych sprzętów liturgicznych. Część z nich trafia coraz częściej do polskich parafii, które niemal za bezcen mogą nabyć często bardzo kosztowne kościelne przedmioty.
W diecezji Essen w Zagłębiu Ruhry w ciągu ostatnich pięciu lat zamknięto aż 15 kościołów, cztery inne funkcjonują tylko częściowo. W tym samym czasie w diecezji Paderborn zlikwidowano pięć kościołów, a w akwizgrańskiej dziewięć i tyle samo kaplic.
Tylko dla niewielu instrumentów kościelnych i niewielkiej części wyposażenia świątyń udaje się znaleźć zastosowanie w pobliskich parafiach. Dzwony, ołtarze, ławki czy konfesjonały trafiają do kościelnych magazynów, jednak i te po pewnym czasie muszą pozbywać się inwentarza.
Kilka dzwonów do Polski sprzedał już Sebastian Wamsiedler, jeden z właścicieli internetowej giełdy dzwonów „Glockenboerse”. Giełda oferuje teraz 16 pojedynczych dzwonów i osiem wielogłosowych. Wszystkie mają trafić do kościołów – to warunek, który Wamsiedler stawia kupującym. Wyręcza parafie w trudnym poszukiwaniu nowego miejsca, zarówno pod względem muzykalnym, jak i architektonicznym.
Zdarza się, że dzwony są przekazywane za darmo, a nabywcy muszą pokryć tylko koszty demontażu.
– Najważniejsze, że ocaleją i przydadzą się wiernym
– mówi Wamsiedler. Jak podkreśla, dzwony nie mają ograniczonego okresu ważności, mogą bić przez kilkaset dobrych lat. Średnio są w użyciu przez siedem stuleci.
Polacy pytają nie tylko o dzwony.
– Również o zamknięte konfesjonały, ołtarze i figury świętych
– informuje Thomas Throenle, zastępca rzecznika prasowego diecezji Paderborn. Jak zapewnia, już wielokrotnie udało się pomóc parafiom w Polsce.
W diecezji Essen strona polska pyta najczęściej o organy i przedmioty liturgiczne. Te pierwsze mogą kosztować od 5 tys. do 50 tys. euro – mówi Thomas Ruenker, szef działu prasowego diecezji.
Za wyposażenie liturgiczne parafie liczą sobie przeważnie dwie trzecie ceny kupna.
Dzwonami z Niemiec zainteresowana jest także Ukraina, gdzie w dalszym ciągu powstaje wiele świątyń i klasztorów.