Futbol jest piękny, ale bywa też okrutny. Polscy piłkarze zrobili wszystko co mogli, by zakwalifikować się do Igrzysk Olimpijskich w Tokio. Czasami jednak wszystko to za mało. Hiszpanie byli lepsi i bezlitośnie udowodnili to na boisku. Pokonali biało-czerwonych, którzy wcześniej wygrali dwa mecze w grupie śmierci, by teraz skończyć udział w mistrzostwach Europy U21 z niczym.
Polacy w drodze na mistrzostwa nie dali się pokonać silnej drużynie Danii. W barażu wyeliminowali mocną Portugalię. W pierwszym meczu grupowym wypunktowali faworyzowanych Belgów, a w kolejnym nie ulękli się naszpikowanej gwiazdami reprezentacji Italii. Awans do półfinału i udział w igrzyskach dawał młodym Orłom przynajmniej remis z Hiszpanią. Było to jednak zadanie ponad siły drużyny Czesława Michniewicza, która potknęła się na ostatniej przeszkodzie.
Przed meczem trudno było nie stawiać Hiszpanów w roli faworytów. Rozsądek podpowiadał, że piłkarze Pogoni Szczecin, Górnika Zabrze czy Lechii Gdańsk nie mają większych szans w starciu z zawodnikami Realu Madryt, Napoli czy Villarreal. Jeżeli do kogoś bardziej przemawiają liczby to wyjściowa jedenastka biało czerwonych jest wyceniania przez fachowców na ok. 20 milionów euro. Hiszpanów na ponad 200.
Na domiar złego Polacy zaczęli bez kontuzjowanego Dawida Kownackiego. Kapitanowi reprezentacji i najskuteczniejszemu snajperowi eliminacji odnowił się uraz, który wyeliminował go z gry. Chociaż uczciwie trzeba przyznać, że jego obecność na murawie nie odmieniłaby raczej losów spotkania.
Początek meczu to szalony napór Hiszpanów. Rywale raz po raz ostrzeliwali bramkę Grabary trafiając między innymi w spojenie słupka z poprzeczką. Biało-czerwonym szczęścia i umiejętności w grze defensywnej starczyło na nieco ponad kwadrans.
Pablo Fornals cieszy się z gola po kombinacyjnej akcji Hiszpanów
Od początku mamy problem z kombinacyjną grą Hiszpanów, czego efektem był ten gol Fornalsa ? Trzymamy kciuki za Polaków – wciąż mamy dużo czasów na odwrócenie losów spotkania❗ #U21EURO #ESPPOL #tvpsport pic.twitter.com/voCmsImoXj
— TVP Sport (@sport_tvppl) 22 czerwca 2019
Po pierwszym golu nawałnica pod Polską bramką jakby nieco straciła na sile, ale było to tylko pozorne. Hiszpanie byli w każdym elemencie lepsi i niczym wytrawny bokser wypunktowali naszą drużynę. Planowali zdobyć przeciwko Polakom trzy gole i swój cel zrealizowali już w 39. minucie spotkania.
Na takie strzały nie ma recepty żaden bramkarz. Fabian Ruiz i 3:0
Co za strzał Fabiana ??♂️ pic.twitter.com/1mx0mVT8Te
— Jakub Kręcidło (@J_Krecidlo) 22 czerwca 2019
Wynik po przerwie podwyższył jeszcze kapitalnym strzałem z rzutu wolnego Ceballos, a biało-czerwonych dobił w doliczonym czasie gry Mayoral. Polacy, którzy w szalenie trudnej grupie wygrali dwa mecze, mistrzostwa kończą z pustymi rękoma. Kibice na udział naszych piłkarzy w igrzyskach czekają od 1992 roku i muszą się jeszcze uzbroić w cierpliwość.
Hiszpania - Polska 5:0 (Pablo Fornals 17', Mikel Oyarzabal 35', Fabian Ruiz 39', Dani Ceballos 71', Mayoral 90'+1)