- Wywołują przed wyborami spory o problemy, które są ważne, bo przecież walka z pedofilią to problem niezwykle ważny. Przy rosnących sondażach PiS, prawdopodobieństwie, że wygramy wybory do PE, opozycja nie mając programu i nie mogąc pochwalić się jakimikolwiek sukcesami, próbuje zepchnąć debatę publiczną na spory np. wokół pedofilii w Kościele - powiedział Niezalezna.pl poseł PiS Marek Ast.
Drugie czytanie rządowego projektu nowelizacji Kodeksu karnego, który przewiduje zaostrzenie kar, w tym m.in. za przestępstwa związane z pedofilią, odbędzie się prawdopodobnie dziś po godz. 13:00
Projekt zaostrzający kary za pedofilię nie podoba się jednak opozycji. Borys Budka (PO) określił wczoraj projekt mianem "szczytu kłamstwa i obłudy". Budka zarzucił rządzącym szereg kłamstw dotyczących walki z pedofilią.
Marek Ast, poseł PiS, szef sejmowej komisji ustawodawczej w rozmowie z Niezalezna.pl wyjaśnił, że "zmiany, które proponujemy to zmiany systemowe".
W dużej mierze są to przepisy zaostrzające kary za przestępstwa pedofilskie, m.in. zmiana systemowa - zaostrzenie kary do 30 lat więzienia - to zmiana systemowa, rzutuje ona na część ogólną Kodeksu karnego
- mówił.
Zdaniem posła PiS "opozycja jest w absolutnym błędzie".
Wywołują przed wyborami spory o problemy, które są ważne, bo przecież walka z pedofilią to problem niezwykle ważny. Przy rosnących sondażach PiS, prawdopodobieństwie, że wygramy wybory do PE, opozycja nie mając programu i nie mogąc pochwalić się jakimikolwiek sukcesami, próbują zepchnąć debatę publiczną na spory np. wokół pedofilii w Kościele
- dodał.