Krzysztof Piątek już zdobył serca fanów z San Siro. W meczu Pucharu Włoch z Napoli zdobył dwie bramki. Jego kariera w ostatnim roku nabrała niesłychanego przyspieszenia. Po bardzo dobrych występach w Genoi, w której strzelał jak na zawołanie, stał się bohaterem spektakularnego transferu – kosztował AC Milan 35 mln euro – i został najdroższym polskim piłkarzem w historii.
Zachwyca się nim włoska prasa. Piątek jest ambitny, w wywiadach podkreśla, że stawia sobie wysokie cele. Mimo wielkiej wrzawy nie obrasta w piórka i mówi, że przed nim dużo pracy. Polacy są nie tylko coraz liczniejszą grupą w jednej z najmocniejszych lig Europy, ale zaczynają odgrywać w niej znaczące role. Polski piłkarz będzie musiał przełamać klątwę, która w ostatnim czasie dopadła w Milanie snajperów pokroju Maria Balotellego. Na razie udaje się mu to wybornie.