Komunistyczny przywódca PRL Edward Gierek, którego nazwisko na mocy ustawy dekomunizacyjnej znika z polskich miast, został uhonorowany we Francji. Stał się patronem jednej z ulic w miejscowości Auby na północy Francji, która jest partnerem Czeladzi.
Co jednak ciekawe – na uroczystości stronę polską reprezentowali m.in. Wilhelm Zych, przewodniczący rady miejskiej w Sosnowcu, Barbara Kossowska-Siwiec, kierownik biura współpracy z zagranicą w Sosnowcu oraz syn upamiętnionego europoseł prof. Adam Gierek z małżonką. Warto przypomnieć, że władze Sosnowca starają się wybielić Edwarda Gierka, choć Instytut Pamięci Narodowej podkreśla, że za jego rządów represjonowano nie tylko opozycję, ale i zwykłych robotników, studentów oraz Kościół.
Wojewoda śląski Jarosław Wieczorek już w grudniu ub.r. przemianował sosnowieckie rondo im. Edwarda Gierka na rondo Zagłębia Dąbrowskiego. Władze Sosnowca sprzeciwiły się tej decyzji, ale w maju br. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gliwicach oddalił ich skargę. Prezydent Arkadiusz Chęciński (PO) nie daje jednak za wygraną.
Sądu administracyjnego nie przekonał fakt, że dla wielu sosnowiczan postać Edwarda Gierka jest ważna i zasługuje choćby na patronat nad rondem – napisał na portalu społecznościowym.
Mieszkańcy jasno dali to do zrozumienia w konsultacjach, więc nie składamy broni i odwołujemy się do NSA” – dodał.
Teraz na portalach społecznościowych pojawiły się triumfalne komentarze zwolenników Gierka. „Będzie ulica Gierka – ale we Francji” – pisze Dariusz Zalega. „Patronuje temu sam mer miasta Freddy Kaczmarek, a wśród gości będzie mer miasta Leforest, znanego z tzw. polskiego strajku w 1934 r., w którym brał udział młody Gierek. A właśnie: mer Leforest nazywa się Christian Musial. A niech się IPN-owcy wkurzają”.
Gierek kilka lat pracował w kopalni w Leforest. W 1931 r. wstąpił do związków zawodowych oraz polskiej sekcji Francuskiej Partii Komunistycznej. Za organizację strajku w kopalni został deportowany do Polski w 1934 r.
W regionie Nord-Pas-de-Calais ugrupowania lewicowe są nadal mocne. Nic więc dziwnego, że w uroczystości upamiętniającej Gierka wziął udział nie tylko Jacques Kmieciak, prezes polonijnego Stowarzyszenia Przyjaciół Edwarda Gierka, ale i przedstawiciele Francuskiej Partii Komunistycznej.
Chciałbym inicjatorom, organizatorom i uczestnikom tej uroczystości serdecznie podziękować. Podziękować za pamięć i szacunek dla działalności mojego ojca za granicami naszego kraju oraz za upowszechnianie jego osoby i politycznej działalności w obronie robotników na terenie Francji i Belgii
– komentuje europoseł prof. Adam Gierek.
Komentarze po prawej stronie sceny politycznej są jednak bardzo krytyczne. Większość wskazuje, że opozycja znów wynosi sprawy polskie za granicę i poprzez międzynarodowe naciski próbuje odbudować wpływy. Historycy dodają, że Polska ma wielu innych, prawdziwych bohaterów, których warto promować w świecie – to m.in. Casimir Gąsiorowski, który założył w Nord-Pas-de-Calais fabrykę nawozów sztucznych i był tam też merem.