– Trudno odpowiadać za wewnętrzne odczucia pani prof. Gersdorf. Jest sędzią w stanie spoczynku, czyli – przekładając na zwykły język – jest na emeryturze. Na emeryturze może sobie wejść np. do budynku Sądu Najwyższego, każdy ma do tego prawo, nie jest to jakiś zamknięty budynek – powiedział w rozmowie z Niezalezna.pl poseł PiS, Marcin Horała. - Sędziowie mają być z założenia apolityczni, a pani prof. Gersdorf dość mocno się w spór polityczny angażuje. Sprawa powinna być więc zbadana, oczywiście, nie przesądzając ostatecznego wyniku tego badania - dodał.
Małgorzata Gersdorf powiedziała dziś rano, że "czuje się I prezes SN". Inaczej niż odczucia Gersdorf wygląda stan prawny – na mocy ustawy z dniem 4 lipca przeszła w stan spoczynku.
Trudno odpowiadać za wewnętrzne odczucia pani prof. Gersdorf. Jest sędzią w stanie spoczynku, czyli – przekładając na zwykły język – jest na emeryturze. Na emeryturze może sobie wejść np. do budynku Sądu Najwyższego, każdy ma do tego prawo, nie jest to jakiś zamknięty budynek. Natomiast stan prawny jest oczywisty – aktualnie nie ma I prezesa SN, ponieważ osoba dotychczas pełniąca tę funkcję przeszła w stan spoczynku, a pan sędzia Iwulski tymczasowo pełni obowiązki. Trzeba uruchomić procedurę uzupełnienia składu SN i wyboru nowego I prezesa SN
– powiedział Niezalezna.pl poseł PiS, Marcin Horała, który z wykształcenia jest prawnikiem.
Nasiliły się ataki związane z tym, że grozi mi postępowanie dyscyplinarne od strony ministra Ziobro i od strony posłów
– grzmiała dziś Gersdorf.
Nasz rozmówca podkreślił, że "z pewnością nie można powiedzieć, że się nie kwalifikuje, czyli sprawa wymaga zbadania".
Należy to też zbadać pod kątem zajmowania stanowisk politycznym, bo sędziowie mają być z założenia apolityczni, a pani prof. Gersdorf dość mocno się w spór polityczny angażuje. Sprawa powinna być więc zbadana, oczywiście, nie przesądzając ostatecznego wyniku tego badania
– dodał.
Posła PiS zapytaliśmy też o to, co mogłoby grozić w sytuacji, kiedy każdy obywatel naszego kraju traktowałby konstytucję wybiórczo.
To byłaby sytuacja całkowitej anarchii, a nie działania prawa i działania państwa. Pani prof. Gersdorf, nawet powołując się na konstytucję, zapomina o całym rozdziale konstytucji, który mówi np. o tym, że to TK rozstrzyga o ewentualnej niekonstytucyjności ustaw. Takiej sytuacji nie może być, bo wysadziłoby to w powietrze całe funkcjonowanie państwa. Myślę, że można tu przytoczyć przykład Trybunału Konstytucyjnego, w którym podejmowano działania powiedzmy anarchizujące czy ignorujące obowiązujących ustaw, z czasem jednak okazało się, że sprawa się uspokoiła i TK funkcjonuje, i myślę, że tak samo będzie w przypadku SN
– ocenił.