Sprzeciw premiera Izraela Beniamina Netanjahu i apel pani ambasador tego kraju o wycofanie projektu ustawy karzącej za sformułowania „polskie obozy śmierci” budzi zdumienie i niesmak ze względu na irracjonalność uzasadnienia. Zwłaszcza że działanie to wspiera instytut Yad Vashem, jak mało który znający skalę heroizmu Polaków ratujących z narażeniem własnego życia Żydów podczas II wojny światowej.
Chciałbym uciąć tę jałową dyskusję takim oto dezyderatem: proszę wskazać chociaż jeden obóz koncentracyjny zorganizowany przez państwo polskie, w którym Polacy masowo mordowali Żydów. Reasumując, całe to zamieszanie ma na celu pozostawienie furtki do opluwania Polski i oskarżania nas o współudział w Holokauście. Potrzebna jest natychmiastowa, zmasowana akcja informacyjna (dyplomatyczna, medialna, internetowa itp.).