- 11 listopada nie będą wręczone nominacje generalskie - poinformował w Radiu Zet szef BBN Paweł Soloch. - Pan prezydent zwrócił się o dodatkowe informacje w tej sprawie - dodał. Podkreślił, że brak nominacji w Święto Niepodległości nie oznacza, że w ogóle ich nie będzie.
Soloch powiedział, że szef MON złożył 14 wniosków nominacyjnych. Dopytywany, czy odmówiono wszystkich nominacji, odparł: "Nie odmówiliśmy, tylko 11 listopada nie będzie nominacji. Pan prezydent zwrócił się o dodatkowe informacje. Przedstawił swoje sugestie za pośrednictwem biura również w zakresie polityki kadrowej" - zaznaczył.
Dodał, że prezydent "oczekuje odpowiedzi na pytania" i "ma pewne sugestie" również dotyczące tych nominacji. "Ale też na inne pytania. W grę wchodzą także kwestie związane z reformą systemu kierowania i dowodzenia. To nie znaczy, że nominacji w ogóle nie będzie, nie będzie ich 11 listopada" - powiedział Soloch.
Nominacji generalskich nie było także 15 sierpnia. To poważne osłabienie polskiej armii, która cierpi na brak nowych dowódców najwyższego szczebla, mogących rozmawiać z ich odpowiednikami w NATO.
Niestety, szef BBN i otoczenie prezydenta Andrzeja Dudy postanowiło utrwalić ten stan.