Nawrocki w wywiadzie dla #GP: Silna Polska liderem Europy i kluczowym sojusznikiem USA Czytaj więcej w GP!

Zaodrzańska postdemokracja

Podobno w polskiej polityce jest za dużo sporów. Niemcy mają za to problem odwrotny – za dużo konsensusu. W okresie przedwyborczym nawet liberalni komentatorzy zaczęli odnotowywać ze zmieszaniem, że pani kanclerz idzie aż za dobrze.

Podczas gdy wszędzie na świecie wybuchają ostre spory polityczne, kampania w Niemczech jest wręcz upiornie nudna. Paul Hockenos na łamach „Foreign Policy” pisze wprost, że swoisty system Merkel „szkodzi niemieckiej demokracji”. Na ten postdemokratyczny układ składa się bardzo ogólnikowy program CDU, lekko lekceważący stosunek kanclerz do politycznych oponentów oraz parasol ochronny ze strony głównych mediów. Tyle że gdy właściwa debata polityczna zostaje wypchnięta z głównego nurtu, to wcale nie znika, lecz w bardziej radykalnych formach buzuje gdzieś poza polem widzenia decydentów i dużych mediów. To stąd biorą się potem wielotysięczne lewackie bandy demolujące miasta, neonaziści podpalający ośrodki dla imigrantów i pomidory rzucane w panią kanclerz. Teraz zachowa ona urząd, ale w nieskończoność tak rządzić się nie da. Alternatywa zaś jest niepokojąca nie tylko dla Niemiec.

 



#Angela Merkel #wybory #Niemcy

Michał Kuź