Sprawdź gdzie kupisz Gazetę Polską oraz Gazetę Polską Codziennie Lista miejsc »

Zwiędłe tulipany zamiast gorączki. RECENZJA

Mająca dziś swoją premierę i poprzedzona intensywną kampanią „Tulipanowa gorączka” Justina Chadwicka przynosi więcej rozczarowań niż zachwytów, a zamiast obiecanych w tytule dreszczy twórcy serwują nam historię, która może wywołać u widza co najwyżej stan podgorączkowy.

mat.pras.

Amsterdam, XVII w. Zamożny kupiec Cornelis (Christoph Waltz) bierze za żonę dużo młodszą od siebie Sophię (Alicia Vikander). Ich małżeństwo, zawarte raczej z rozsądku niż z miłości, to pełna rozczarowań fikcja. Kiedy mężczyzna zatrudnia miejscowego artystę Jana (Dane DeHaan), by namalował portet małżonków, między malarzem a Sophią wybucha płomienny romans. Ogarnięci pasją kochankowie, by zdobyć pieniądze na ucieczkę, inwestują na cieszącej się popularnością giełdzie tulipanów – kwiatów, które do dziś są symbolem Holandii.

Twórcom należy oddać to, że film jest niezwykle plastyczny – na tle utrzymanego w szarościach Amsterdamu barwne tulipany i przepiękna szafirowa suknia, w której Sophia pozuje do portretu, zdają się lśnić podwójnym blaskiem. Również samo miasto ogarnięte tytułową gorączką zostało przedstawione na tyle sugestywnie, że może uchodzić za osobnego bohatera filmu. Kolejnym plusem jest aktorstwo Holliday Grainger w roli służącej Marii. To z jej perspektywy została opowiedziana historia. Rozczarowują za to gwiazdy produkcji – Vikander z trudem krzesze z siebie miłosny żar, DeHaan z przymilnym uśmieszkiem do złudzenia przypomina Leonarda DiCaprio z czasów „Titanica”, a Cara Delevingne w roli miejskiej bezwstydnicy przerysowuje swoją postać. Dobrze, że pojawia się tylko epizodycznie.

Film, który powinien przypaść do gustu wielbicielom utrzymanej w podobnym klimacie „Dziewczyny z perłą” Petera Webbera, jest adaptacją książki autorstwa Deborah Moggach o tym samym tytule. Jej fabuła wydaje się stworzona do tego, by opowiedzieć ją na dużym ekranie. Dlatego tym bardziej szkoda, że obraz Justina Chadwicka, choć poprzedzony nachalną kampanią reklamową, nie wyczerpuje ładunku emocjonalnego powieści Moggach.

 

 



Źródło: Gazeta Polska Codziennie

#Tulipanowa gorączka #Christoph Waltz #Alicia Vikander #Dane DeHaan

Magdalena Jakoniuk