neosędziowie
Gigantyczna afera, pięć lat procesu i troje winnych. Cała praca sądu może pójść w błoto...
Analiza ogromnego materiału dowodowego, ponad pół setki rozpraw, pięć lat kosztującego krocie procesu – na koniec wyrok skazujący. Cała praca pójdzie jednak w błoto, a orzeczenie zapewne trafi do kosza. Bo jedni sędziowie podważają mandat innych sędziów. Ku radości oskarżonych!