Gazeta Polska: Metoda na reset. O odpowiedzialności w sprawie Odry Czytaj więcej!

Sędzia skazany za złodziejstwo ma jubileusz - i dostanie gigantyczną nagrodę! A jego pensja co roku wzrasta

To jaskrawy przykład patologii w polskim sądownictwie. Robert W. został prawomocnie skazany za złodziejstwo. Pomimo upływu lat ciągle pozostaje sędzią Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu, bo postępowanie dyscyplinarne utknęło w SN. Wprawdzie W. jest zawieszony w czynnościach służbowych, ale co miesiąc dostaje wynagrodzenie. Obecnie to 11 tysięcy złotych – ustalił portal Niezalezna.pl. Absurd tym większy, że za kilka dni Robert W. będzie obchodził 40-lecie pracy i z tej okazji otrzyma... nagrodę jubileuszową. Niemal 40 tysięcy złotych na rękę!

Sędzia sprawiedliwość
Sędzia sprawiedliwość
Maciej Luczniewski - Gazeta Polska

Historia sędziego z Wrocławia Roberta W. bulwersuje już od siedmiu lat, a końca skandalu nie widać. Wręcz przeciwnie - jest coraz większy.

Sędzia z wyrokiem

Kilka faktów, które są powszechnie znane, a portal Niezalezna.pl wielokrotnie o nich pisał:

- na początku 2017 r. sędzia Robert W. został złapany na gorącym uczynku przez ochroniarzy Media Markt, gdy kradł. Cążkami obcinał zabezpieczenia i wrzucał sprzęt elektroniczny do torby, a wychodząc nie zamierzał zapłacić;
- po uchyleniu immunitetu Robert W. został skazany za kradzież (kara pozbawienia wolności w zawieszeniu), a w styczniu 2021 r. wyrok został utrzymany w mocy. Czyli jest prawomocny;
- w marcu 2019 r. Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego wprawdzie orzekła o wyrzuceniu Roberta W. z zawodu sędziego, ale po zaskarżeniu sprawa trafiła do Izby Odpowiedzialności Zawodowej SN. Od kilku lat postępowanie dyscyplinarne w drugiej instancji tkwi w martwym punkcie;

- Robert W. jest zawieszony w czynnościach służbowych, a jego wynagrodzenie zostało obniżone o 50 procent.

Nie pracuje, ale zarabia

Podkreślmy – sędzia W. nie pracuje, a wręcz ma zakaz zajmowania się jakimikolwiek obowiązkami orzeczniczymi, ale co miesiąc pobiera wynagrodzenie. Wprawdzie obniżone o połowę, ale w przypadku sędziego Sądu Apelacyjnego i tak chodzi o pokaźną sumę. Już ta sytuacja bulwersuje, a to nie koniec.

„Robert W. cały czas formalnie jest sędzią, a więc podlega przepisom także dotyczącym zmiany wysokości wynagrodzenia. Ponieważ jest sędzią wysokiego szczebla, to wskaźnik jego dotyczący jest bardzo wysoki, a przez to podwyżka całkiem słuszna"

– tłumaczy Niezalezna.pl jeden z sędziów.  

Postanowiliśmy sprawdzić ile. Dlatego w ramach dostępu do informacji publicznej zwróciliśmy się z pytaniami do Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu, a odpowiedź prezesa Jacka Saramaga była bardzo precyzyjna. Równocześnie zawierała informacje, które chyba każdego zbulwersują.

Pensja - 11 tysięcy złotych

Okazało się, że chociażby w 2020 roku średnie miesięczne wynagrodzenie netto Roberta W. wynosiło 7 tysięcy 753 złote. To jednak dane już bardzo nieaktualne, bo przez minione lata kwota systematycznie rosła i obecnie jest znacznie wyższa.

Średnie wynagrodzenie netto za okres I- VIII.2024 roku wyniosło 11.061,47 zł. (jedenaście tysięcy sześćdziesiąt jeden złotych 47/100)”

– poinformował prezes Saramaga.

Czyli pensja sędziego prawomocnie skazanego za złodziejstwo znacząco wzrosła, choć on nie pracuje. To niewątpliwie przykład patologii w sądownictwie, na którą przyzwala prawo.

„Bo w każdych innym zawodzie zaufania publicznego osoba prawomocnie skazana wyrokiem karnym za przestępstwo umyślne, a kradzież w sklepie takim jest, natychmiast wyleciałaby na pysk. Tak byłoby w przypadku policjanta, strażaka, urzędnika, a nawet prokuratora, który przecież też jest chroniony immunitetem. Tylko sędziowie mogą liczyć na tak szczególne traktowanie”

– mówi poirytowany prawnik.

Jubileusz i sowita nagroda

To nie wszystko. Choć trudno uwierzyć, ale uzyskaliśmy jeszcze bardziej bulwersującą informację. W 2019 r. Robert W. obchodził 35-lecie pracy i z tego tytułu otrzymał nagrodę jubileuszową. To nie jest tajemnicą, ale...

Jak łatwo policzyć, w tym roku będzie obchodził kolejną okrągłą rocznicę. Dlatego zapytaliśmy: „Czy w związku z tym sędzia W. otrzymał lub otrzyma w 2024 roku nagrodę jubileuszową z okazji 40-lecia służby? Jeśli tak - kiedy i w jakiej wysokości?”

Odpowiedź nie pozostawia wątpliwości. Za kilka dni stanie się to faktem!

„Na podstawie art. 92 § 3 pkt 5 i § 4 ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. prawo o ustroju sądów powszechnych (tekst jednolity: Dz. U. z 2024, poz. 334) Sędzia Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu Robert W. (obecnie zawieszony w czynnościach służbowych) w dniu 24 września 2024 r. nabywa prawo do nagrody jubileuszowej za 40 lat pracy zawodowej

– przekazał nam prezes Jacek Saramaga.

I teraz uwaga. Nagroda dla Roberta W. z okazji jubileuszu będzie w wysokości 350 procent wynagrodzenia miesięcznego. Jak łatwo policzyć, to niemal 40 tysięcy złotych. Zarządzenie w sprawie wypłaty „gratyfikacji jubileuszowej” prezes SA we Wrocławiu podjął 9 września.

"W zakresie pytania dotyczącego wysokości nagrody jubileuszowej, jaką ma otrzymać sędzia Robert W., informuję, że w dniu 24 września 2024 roku sędzia nabywa uprawnienia do otrzymania nagrody jubileuszowej i dopiero z tym dniem nastąpi jej naliczenie. Z tego też względu informacja w tym zakresie zostanie Panu przekazana niezwłocznie po naliczeniu kwoty netto do wypłaty nagrody jubileuszowej"

- zapewnił prezes Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu.

 



Źródło: niezalezna.pl

 

#sąd #Robert W. #Wrocław #Sąd Najwyższy

Grzegorz Broński
Wczytuję ocenę...