19 maja 2016 roku Waldemar Żurek (wówczas sędzia Sądu Okręgowego w Krakowie i członek Krajowej Rady Sądownictwa) w studiu radia TOK FM przyznał, że o projekcie ustawy o Trybunale Konstytucyjnym rozmawiał z “ważnym” hiszpańskim dziennikarzem.
Niedługo potem, na łamach hiszpańskiego (baskijskiego) portalu naiz.eus pojawił się tekst hiszpańskiego (bo tak wówczas twierdzono) dziennikarza, dotyczący „polskiej demokracji, która znalazła się w kłopotach”. Kto był jego autorem? Doskonale w Polsce znany pod dwoma odsłonami - Pablo Gonzalez vel Paweł Rubcow, podający się za dziennikarza rosyjski szpieg, zatrzymany w 2022 r. w Polsce, odesłany do Rosji w ramach wymiany szpiegów w 2024 r.
W przestrzeni publicznej, jak i medialnej, pojawiły się pytania o charakter tych rozmów, a przede wszystkim o personalia jego rozmówcy. Padły sugestie, czy tym zainteresowanym sprawami polskimi hiszpańskim dziennikarzem nie był właśnie Paweł Rubcow vel Pablo Gonzalez.
Gonzalez aktywny w sieci
Profil Pablo Gonzaleza w mediach społecznościowych od długiego czasu pozostaje aktywny i komentuje wydarzenia międzynarodowe, w tym sprawy polskie.
Aktywność profilu dostrzegł m.in. dziennikarz Gazety Polskiej, Wojciech Mucha. Konto odpowiedziało na post dotyczący "listy kontaktów Rubcowa" - że jest ona "bardzo niepełna".
- Obudził się i aktywnie tweetuje od przeszło roku. Nad wyraz skory do wchodzenia w interakcje z polskimi użytkownikami twittera, szczególnie tymi w jakikolwiek sposób pochylającego się nad jego sprawą - zauważyła Klaudia Spurgjasz.
Obudził się i aktywnie tweetuje od przeszło roku. Nad wyraz skory do wchodzenia w interakcje z polskimi użytkownikami twittera, szczególnie tymi w jakikolwiek sposób pochylającego się nad jego sprawą.
— Klara Spurgjasz (@KlaraSpurgjasz) November 12, 2025
Czego jak czego, ale bezczelności naszemu romantycznemu Hiszpanowi z bałałajką…
Dziennikarz Tomasz Szymborski zapytał wprost, czy "dzwonił pan do sędziego Żurka i rozmawiał z nim". Odpowiedź z profilu Pablo Gonzalez brzmiała "nie, nigdy".

W innym wpisie, "Pablo Gonzalez" stwierdził niedawno, że wewnętrzne polskie sprawy "zupełnie go nie dotyczą", a nazwisko Rubcow "wykorzystywane jest jako straszak".
Przed aktywnością Gonzaleza/Rubcowa w sieci przestrzegł Stanisław Żaryn, były doradca prezydenta RP ws. bezpieczeństwa.
- Przyszły nowe zadania od oficera prowadzącego Pawła Rubcowa. Rosyjski agent GRU zaczął nadawać po polsku. UWAGA, bo Rubcow będzie próbował nas rozgrywać. Za jego wpisami stoją rosyjskie służby, które realizują na bieżąco wrogie wobec Polski operacje
- napisał Żaryn.
Nerwowy Żurek grozi sądem
Jak do tych doniesień odnosi się minister sprawiedliwości, Waldemar Żurek?
W środę, podczas konferencji prasowej, szef MS nie chciał podać nazwiska "hiszpańskiego dziennikarza". - Mam w telefonie bez nazwiska, tylko "El Pais". Mogę podać ten numer służbom - twierdził.
- Pan w tym pytaniu stawia tezę, chciałbym żeby mi pan pokazał, w którym roku i w jaki sposób kontaktowałem się z osobą, o której pan mówi. Wtedy, kiedy kryzys konstytucyjny wchodził w decydującą fazę, do KRS zwracało się wiele osób. Ja mam w komórce dziennikarkę czy dziennikarza z El Pais, nie mam śladów, że kontaktowałem się z osobą, o której pan mówi. Wiem, że to zaplanowane odwrócenie uwagi od uchylenia immunitetu Zbigniewowi Ziobrze
– odpowiedział dziennikarzowi Republiki.
- Na pewno taka osoba nie jest mi znana. Nie ma żadnych dowodów, na dzisiaj, a wiem to na pewno, że jakikolwiek kontakt miałem. (...) Nie mam takich danych, więc zakładam, że tych kontaktów nie było. To są dane wyssane z palca - dodał.
Ta osoba nie jest mi znana „NA DZISIAJ” nie ma dowodów! A na wczoraj ministrze Żurek? Nawet twój zaprzyjaźniony portal „Okopress” ujawnił że występujesz w aktach sprawy Rubcowa! https://t.co/1rggVjdJ8Q
— Jack Strong 🇵🇱 (@JackStrongPL) November 13, 2025
Zagroził dziennikarzowi krokami prawnymi. Minister wezwał reportera, by ten się "zreflektował".
Dziś podczas konferencji w Poznaniu Żurek powtórzył te twierdzenia.
W obronie Żurka staje również Tomasz Siemoniak, minister koordynator służb specjalnych. Pytany dzisiaj przez dziennikarzy o badanie sprawy przez Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego, odparł:
To są kompletne bzdury, sugerowanie jakichkolwiek kontaktów ministra Żurka z tą osobą, o która pan pyta, która w Polsce została aresztowana w 2022 r. i następnie była obiektem wymiany między USA a Rosją. Według wszelkiej wiedzy, a wiadomo, że osoby na najwyższych stanowiskach, jak minister sprawiedliwości, są wszechstronnie sprawdzane. Nie ma żadnych śladów kontaktów ministra Żurka z tego rodzaju osobą.
Nazwisko Żurka w aktach sprawy Rubcowa
Co ciekawe, portal oko.press w opublikowanym dzisiaj tekście, wskazuje, że nazwisko Waldemara Żurka pojawia się w aktach sprawy Pawła Rubcowa/Pablo Gonzaleza.
Portal zaznacza, że w 2016 r. Gonzalez/Rubcow "nie był ważnym dziennikarzem", a pracował jedynie w lokalnych baskijskich mediach.
Źródło oko.press w służbach ma twierdzić, że "służby nie mają rzekomych rozmów na komunikatorach Żurka z Rubcowem" i "że nie ma potwierdzenia, że kontaktował się znim przez telefon".
"W aktach sprawy Rubcowa ma być tylko oficjalna informacja o konferencji, w której miał brać udział m.in. Żurek"
- pisze oko.press.
Portal spekuluje, że gdyby ślad takich kontaktów był, "zostałby wykorzystany politycznie jeszcze w czasie rządów PiS", gdy prowadzono śledztwo przeciwko Rubcowowi i dokonano jego zatrzymania.
Politycy PiS pytają
Politycy Prawa i Sprawiedliwości starają się jednak uzyskać jednoznaczną odpowiedź od ministra sprawiedliwości.
Paweł Jabłoński, były wiceminister spraw zewnętrznych, wysłał oficjalne zapytanie w tej sprawie.
- Nie do końca chciało mi się wierzyć, że Waldemar Żurek naprawdę miał kontakty z Rubcowem – ale jego wczorajsza nerwowa reakcja na konferencji prasowej i ucieczka od dziennikarskich pytań o tę sprawę jest… bardzo ciekawa. Bo jeśli to nie był Rubcow – wystarczyło przecież podać nazwisko tego dziennikarza… prawda? - pyta Jabłoński.
Podczas konferencji prasowej, poseł Michał Woś również zwrócił uwagę na nerwową reakcję ministra.
- To rodzi bardzo poważne pytania, bo wczoraj nie padło na konferencji twarde „nie”. Czy kiedykolwiek spotykał się z Rubcowem? O jakim ważnym hiszpańskim dziennikarzu mówił? - dociekał.
Nowy spot PiS. "Hola, Waldemar"
Prawo i Sprawiedliwość opublikowało w sieci spot dotyczący ewentualnych kontaktów ministra Żurka z Rubcowem. - Czy minister sprawiedliwości utrzymywał kontakty z rosyjskim agentem? Co jeszcze ukrywa Waldemar Żurek? Czekamy na odpowiedzi na te pytania! - czytamy.
📢 Priviet... znaczy Hola Waldemar! - czy tak wyglądała rozmowa Żurka z Rubcowem? Czy minister sprawiedliwości utrzymywał kontakty z rosyjskim agentem? Co jeszcze ukrywa Waldemar Żurek? Czekamy na odpowiedzi na te pytania! 🔥 pic.twitter.com/e6cAQeigPD
— Prawo i Sprawiedliwość (@pisorgpl) November 13, 2025